Dziwne przypadki Leo Messiego

Jego stalkerzy sa coraz bardziej pomys³owi, a on sam szuka schronienienia w teledysku.

Trochę straciłyśmy boskiego Leosia z oczu, ale w końcu wakacje, sezon ogórkowy, Argentyna w Copa America zrobiła to co zrobiła czyli nic , ale niektórzy już wariują z tej tęsknoty widząc Leosia nawet tam, gdzie go nie ma, na przykład w teledysku Czesaława Mozila. Napisała do nas Czytelniczka Aleksandra, któr upiera się, że w 50. sekundzie tego teledysku jest nie kto inny a sam boski Leo Messi:

Hmmm, same już zaczynamy w to wierzyć...

Ale to jeszcze nic w porównaniu z tym, co spotkało Leosia podczas ostatniego meczu charytatywnego w Mexico City, gdzie drużyna złozona z Messiego i jego przyjaciół mierzyła sie z hmm... z "resztą świata".. Było to zdarzenie tak słodkie, że aż zabrakło literek "a" i "w" w całym wszechświecie by dać mu wyraz, i kompletnie nie jesteśmy w stanie zrozumieć, jak Messi mógł zachować taką obojetność w obliczu konfrontacji z maskotką wyrażająca jego samego:

Leo, why?

Tak, teraz czekamy na komentarze w stylu "Ciacha, napisałybyście lepiej o (...) niż takimi głupotami się zajmujecie". No dobra, może i głupotami, ale k'man, maskotka Messi? Sweeeeeeeet!

Leo Messi zrzuca z krzesła...>>

Wiêcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.