- Można to zrozumieć, skoro po ceremonii medalowej pytania zadawał mu tylko jeden dziennikarz. 1500 m było jedynym dystansem męskim, którego dotąd nie wygrali Holendrzy. I prawdopodobnie już tak zostanie - dodał o pokonanym Holendrze.
- Nie jestem w stanie panować nad emocjami - mówił Bródka z medalem na szyi. - Wiele rzeczy dopiero teraz do mnie dociera, stąd lekki falstart na podium, dobrze, że nie na starcie. Wszystko dlatego, że złamałem dominację Holendrów. Myślę, że będą czuli respekt przed Polakami. Jeśli chodzi o zmianę płóz: szukałem przełomu, czegoś, co pozwoli mi zdobyć medal. Wiedziałem, że trzeba coś zmienić.
- Powstała strefa kibica w Państwowej Straży Pożarnej w Łowiczu, coś kapitalnego, tam dopingują wszystkich olimpijczyków. Jestem za budową hali, miejsce nie ma dla mnie znaczenia. Medal kobiet w Vancouver nic nie zmienił, mój Puchar Świata nic nie zmienił.