PŚ w skokach. Stoch na podium w Oslo, ale koronację trzeba odłożyć

Kamil Stoch zajął trzecie miejsce w zawodach Pucharu Świata na skoczni HS-134 w Oslo. Powiększył przewagę nad Peterem Prevcem w klasyfikacji generalnej, ale jeszcze nie zapewnił sobie Kryształowej Kuli. Zawody wygrał Severin Freund przed Andersem Bardalem.

Tak relacjonowaliśmy zawody na żywo

Skoczkowie mieli spore problemy z wiatrem na skoczni Holmenkollen. W pierwszej serii Stoch dostał jednak bardzo silny wiatr pod narty. Leciał bardzo wysoko i musiał lądować na 132. metrze z bardzo dużej wysokości, przez co stracił parę punktów za styl. W drugiej serii skoczył 127 metrów i utrzymał trzecią pozycję, którą zajmował po pierwszej. To 27. podium w karierze dwukrotnego mistrza olimpijskiego.

Ponieważ wicelider klasyfikacji generalnej Peter Prevc zajął wysokie, 11. miejsce, Stoch będzie musiał poczekać na Kryształową Kulę. Do końca rywalizacji pozostały dwa konkursy w Planicy (21 i 23 marca) i Polak zapewni sobie końcowe zwycięstwo nawet przy dwóch zwycięstwach Słoweńca, jeśli zdobędzie jeszcze 32 punkty (tyle dostaje się za ósme miejsce w konkursie). W tej chwili nad Słoweńcem ma 168 punktów przewagi. Nawet przy równej liczbie punktów na koniec wygra Stoch, bo będzie miał od rywala więcej zwycięstw.

Teoretycznie Polaka może wyprzedzić też Freund, nad którym Stoch ma 197 punktów przewagi.

To są jednak tylko liczby, bo prawda jest taka, że przy takiej formie, musiałby nie wystartować, żeby nie zostać zwycięzcą.

Oprócz Stocha skakało w niedzielę jeszcze czterech Polaków, ale do drugiej serii awansował jedynie Maciej Kot. Skoczył 119,5 i 126 metrów i zajął 20. pozycję. Piotr Żyła był 32. (119 m), Dawid Kubacki 35. (118,5), a Jan Ziobro 43. (116 m).

Zanim dojdzie do końcowych rozstrzygnięć w PŚ skoczkowie wezmą udział w mistrzostwach świata w lotach w Harrachovie. Impreza rozpocznie się w czwartek.

Pierwsza dziesiątka po pierwszej serii:

Pierwsza dziesiątka po drugiej serii:

Więcej o:
Copyright © Agora SA