Soczi 2014. Jacobsen złamie zasady olimpijskie. Jeśli zdobędzie medal

Astrid Jacobsen, która w piątek straciła brata, wystartowała we wtorkowym sprincie stylem dowolnym. Jeśli zdobędzie medal, złamie zasady olimpijskie, bo nie pojawi się na konferencji prasowej. Finały biegów od godziny 13.

Norweska drużyna biegaczek już raz złamała olimpijskie zasady w Soczi. Marit Bjoergen wraz z pozostałymi koleżankami Jacobsen, która opłakiwała śmierć brata, pobiegła w żałobnej opasce na ramieniu. Takie gesty są niedozwolone i Norwegia otrzymała naganę i ostrzeżenie od Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.

Teraz Norwegowie mogą "podpaść" MKOl po raz drugi. Złamią zasady olimpijskie, jeśli Jacobsen zdobędzie medal w sprincie. Trener Egil Kristiansen ogłosił, że Jacobsen mimo rodzinnej tragedii przystąpi do rywalizacji, ale nie weźmie udziału w obowiązkowej dla wszystkich medalistów konferencji prasowej. Nie chce bowiem odpowiadać na pytania dziennikarzy o zmarłego brata. - Musimy zrobić wszystko, by chronić Astrid - powiedział trener. Jacobsen od piątku jest pod opieką psychologa, który pomaga biegaczce w tej trudnej chwili.

Łzy Norweżek

W sobotę koleżanki Jacobsen wystartowały w biegu łączonym w żałobnych opaskach i - jak przyznały - był to dla nich dramatyczny bieg. Therese Johaug, która zakończyła rywalizację tuż za podium, popłakała się na mecie. Razem z nią w namiocie w przebieralni popłakały się Marit Bjoergen (zdobyła złoto), Heidi Weng (zajęła trzecie miejsce, druga była Charlotte Kalla) i Kristin Stoermer Steira.

- Jak mogę myśleć o nartach w takiej chwili? Sten Anders był naszym dobrym kolegą i od otrzymania tej strasznej wiadomości jesteśmy w szoku - powiedziała na konferencji Johaug. I przyznała, że łzy nie były efektem miejsca za podium, tylko dramatu koleżanki z reprezentacji.

Jacobsen podziękowała koleżankom za piękny gest na Twitterze. "Moje cudowne dziewczyny... Jesteście moją siłą na dobre i na złe. Dziękuję za żałobne opaski. Jestem wam dozgonnie wdzięczna" - napisała.

Arcymistrzowie zimowych igrzysk! Kliknij, aby ich poznać

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.