Soczi 2014. Kanadyjczyk oddał swoje miejsce koledze, a ten zdobył medal

- Tak będzie lepiej dla naszego zespołu - powiedział Gilmore Junio i oddał swoje miejsce w wyścigu na 1000 metrów koledze z kadry Denny'emu Morrisonowi. Ten pojechał świetnie i wywalczył w środę srebrny medal.

Przed miesiącem w Calgary odbyły się wewnętrzne kwalifikacje Kanadyjczyków, podczas których Morrison upadł 50 metrów przed metą wyścigu na 1000 metrów. Do Soczi pojechał jednak jako członek drużyny, z którą będzie bronił złota wywalczonego w Vancouver (ma też na koncie srebro z Turynu, zdobyte w tej samej konkurencji).

Możliwość startu na 1000 metrów zyskał po tym, jak swoje miejsce odstąpił mu kolega z reprezentacji. Junio był najlepszym z czterech Kanadyjczyków na dystansie 500 metrów zajmując 10. miejsce. Mimo to, postanowił zrezygnować ze startu na dystansie dwa razy dłuższym, by jego miejsce zajął znajdujący się w wysokiej formie Morrison.

- To jak jeździ Denny, powoduje, że w najlepszym interesie reprezentacji jest, żeby to on pojechał - argumentował Junio. - Reprezentowanie Kanady na igrzyskach to wielki zaszczyt i przywilej, ale wierzę, że jako Kanadyjczycy jesteśmy tu, by wygrywać, a nie tylko brać udział. Denny udowodnił, że jest kandydatem do medalu na tym dystansie - dodał.

Morrison nie był wśród największych faworytów. William Hill płacił aż 21 funtów za każdego postawionego na mistrzostwo Kanadyjczyka. W klasyfikacji Pucharu Świata był w tym sezonie szósty, dwukrotnie kończył zawody z czwartym czasem. Ma jednak na koncie dwa medale mistrzostw świata na tym dystansie.

- To niesamowity gest i jestem gotowy, by jak najlepiej wykorzystać tę szansę - mówił przed startem Morrison. I jak powiedział, tak zrobił. Zajął drugie miejsce, przegrywając złoto z Holendrem Stefanem Groothuisem jedynie o cztery setne sekundy.

#ThankYouGilmore na Twitterze

Po medalu Morrisona o geście Junio dowiedział się cały świat. Poruszeni Kanadyjczycy zalali Twittera podziękowaniami z hashtagiem #ThankYouGilmore.

Morrison zaproponował, by w podzięce za swój gest Junio niósł narodową flagę na ceremonii zamknięcia igrzysk, a cała historia jest jedną z najpiękniejszych, jakie wydarzyły się na tegorocznych igrzyskach.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.