21. miejsce Kingi Rajdy w Pucharze Świata to najlepszy wynik w historii startów Polek w najwyższej lidze skoków kobiecych. Do tej pory najlepszą lokatą było 25. miejsce Rajdy w Ljubnie. - Miejsce jest satysfakcjonujące. Niemniej jednak skoki w konkursie były jeszcze kontrolowane i przez to mało swobodne - mówi Sport.pl Łukasz Kruczek, który nawiązuje do tego, że w treningach Kinga Rajda zajmowała 12. i 7. miejsce.
W pierwszym japońskim konkursie wystąpiły dwie nasze skoczkinie, bo Joanna Szwab nie przeszła przez kwalifikacje. Oprócz Rajdy blisko awansu do finału była także 18-letnia Anna Twardosz, która zajęła 34. miejsce. - Każdą z zawodniczek stać na finał. Skok Ani w konkursie nie był jednak do końca udany - dodał nowy trener skoczkiń.
Warto dodać, że zawody rozgrywane były na dużej skoczni w Sapporo, a jeszcze w zeszłym sezonie nasze zawodniczki odczuwały strach przed dużymi obiektami. Wydaje się jednak, że treningi w ostatnich miesiącach pozwoliły zwalczyć ten strach. - Respekt jakiś zawsze jest, ale strachu nie widać - podkreślił Kruczek.