Najlepszym z Polaków w Oberstdorfie był Dawid Kubacki. Mistrz świata w pierwszej serii skoczył 132 metry, a w drugiej 133 metry, co pozwoliło zająć mu 3. miejsce. Zwyciężył Ryoyu Kobayashi, wyprzedzając Karla Geigera i właśnie Kubackiego. Na 5. miejscu zawody ukończył Piotr Żyła, 19. był Kamil Stoch, 28. Maciej Kot, a 30. był Stefan Hula.
Adam Małysz cieszy się z wyników konkursu w Oberstdorfie. - Niedowiarkowie twierdzili, że w tym sezonie tylko Kamil broni honoru polskiej drużyny. Ale jak widać nie do końca tak jest, skoro Dawid zajął trzecie miejsce, a Piotrek piąte. Forma chłopaków może nie jest jeszcze stabilna, ale stać ich na dużo i potrafią walczyć. Brakuje im tylko błysku i czasem trochę szczęścia - powiedział Małysz w rozmowie z Interią.
Dyrektor polskiej kadry miał dodatkową satysfakcję z wyników zwłaszcza Kubackiego i Żyły. - Cieszę się, że nasi zawodnicy niektórym utarli nosa. Zwłaszcza może oczy otworzyły się tym, którzy twierdzili, że w polskiej drużynie jest duży problem - dodał.
Po słabszym wyniku Kamila Stocha w niedzielnym konkursie, pojawiły się głosy o kryzysie formy lidera polskiej kadry. Małysz się nie z nimi zdecydowanie nie zgadza. - Gdy wygrał Kamil, wszyscy mówili, że jest kryzys, bo inni nie dostali się do "30". Gdy teraz dobrze wypadli Dawid i Piotrek, mówi się, że Kamil ma kryzys - podkreślił.