Kamil Stoch faworytem TCS. Polak powalczy o tytuł z Austriakiem i Niemcem

- Ryoyu Kobayashi jest za bardzo niestabilny. Wyżej oceniam Stefana Krafta i Kamila Stocha. Mam nadzieję, że Karl Geiger też dotrzyma im kroku - ocenia Stefan Horngacher szanse w zbliżającym sie Turnieju Czterech Skoczni.

Już w niedzielę rozpocznie się 68. Turniej Czterech Skoczni. Zdaniem Stefana Horgnachera, który od tego sezonu prowadzi reprezentację Niemiec, faworytem wcale nie jest lider Pucharu Świata. - Ryoyu Kobayashi jest za bardzo niestabilny - mówi były trener Polaków cytowany przez niemiecką agencję informacyjną SID.

To w takim razie kto jest faworytem do wygrania TCS? - Wyżej oceniam szanse Stefana Krafta i Kamila Stocha. Mam też nadzieję, że Karl Geiger dotrzyma im kroku - dodaje Horngacher, który na zawody w Niemczech i Austrii zabierze aż 12 zawodników. Oprócz Geigera, będą to: Moritz Baer, Markus Eisenbichler, Richard Freitag, Stephan Leyhe, Pius Paschke, Constantin Schmid oraz skoczkowie z zaplecza niemieckiej kadry: Martin Hamann, Felix Hoffmann, Kilian Maerkl, Philipp Raimund oraz Luca Roth.

Piotr Żyła opowiada o swojej kolejnej metamorfozie. Nic go nie cieszyło

Zobacz wideo

Turniej Czterech Skoczni rozpocznie się w niedzielę treningiem i kwalifikacjami do konkursu w Oberstdorfie, który rozegrany zostanie dzień później. W Nowy Rok skoczkowie rywalizować będą w Garmisch-Partenkirchen, skąd przeniosą się do Austrii: tam powalczą 4 stycznia w Innsbrucku i dwa dni później w Bischofshofen.

W ostatnim TCS triumfował Kobayashi, poprzednie dwa - w sezonach 2016/17 i 2017/18 - wygrywał Stoch.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.