Po pierwszej serii konkursu drużynowego zaliczanego do cyklu Letniego Grand Prix zdecydowanie prowadziła japońska drużyna. Naoki Nakamura, Keiichi Sato, Yukiya Sato oraz Junshiro Kobayashi mieli 22,5 punktu przewagi nad drugą Słowenią, 23,1 pkt nad trzecimi Niemcami i 23,5 pkt nad czwartą Norwegią. Na piątej lokacie plasowali się Polacy. Słabo konkurs rozpoczął Piotr Żyła, który przy bardzo słabych warunkach skoczył na 122 metr. W drugiej kolejce Jakub Wolny skoczył jeszcze krócej (119 metrów). Jako trzeci nieźle zaprezentował się trzykrotny mistrz olimpijski Kamil Stoch. Zawodnik z Zębu uzyskał odległość 131 m. Pierwszą serię dla biało-czerwonych zamknął będący w wysokiej formie Dawid Kubacki. 29-latek wylądował na 136,5 m.
W drugiej serii Japończycy na Wielkiej Krokwi tylko potwierdzili bardzo dobrą i równą formę (indywidualnie trzech z nich uzyskało notę na poziomie czołowej dziesiątki) i odnieśli triumf. Na drugą lokatę przesunęli się reprezentanci gospodarzy, tracąc ostatecznie do Japonii 10,8 pkt. Najdalej z Polaków skoczył Kubacki – na 142 metr, a indywidualnie byłby najlepszy. Na podium zawody w Zakopanem ukończyli także Norwegowie ze stratą 30,7 pkt do zwycięskiego teamu. Na czwartej pozycji została sklasyfikowana niemiecka drużyna. Dopiero piąte miejsce zajęli liderzy w Pucharze Narodów - Słoweńcy.
Warto dodać, że podczas sobotnich zawodów dwukrotnie został pobity rekord skoczni. Karl Geiger uzyskał 141,5 metra, a już dwie minuty później jeszcze lepszy rezultat osiągnął Tilen Bartol, który wylądował na 144. metrze.
W niedzielę odbędzie się walka o sto punktów do klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix 2019. Początek zawodów zaplanowany jest na godzinę 13:00
Japończycy wygrali konkurs w Zakopanem TVP Sport
Więcej o sportach zimowych przeczytasz na portalu Sportsinwinter.pl
