Adam Małysz: Chcemy zaskoczyć rywali sprzętem
Od kilku sezonów w Polsce narzekano na kryzys zaplecza reprezentacji w skokach narciarskich. Kiedy kadrę A obejmował Stefan Horngacher, zapowiadano współpracę między poszczególnymi grupami. Nic z tego właściwie nie wyszło, a wyniki kadry B, delikatnie mówiąc, nie zachwycały. – Teraz można powiedzieć, że gdy trenerem był Stefan Horngacher, ta współpraca kulała – skomentował sprawę Adam Małysz, dyrektor koordynator ds. skoków i kombinacji norweskiej w PZN.
W tym roku skoczkowie kadry B radzą sobie bardzo dobrze latem. Szczególnie można było to zauważyć podczas minionego weekendu w Wiśle, kiedy w każdym konkursie stawali dwaj reprezentanci naszego kraju. – My ze strony związku na pewno będziemy to wszystko obserwować, nie popadamy w hurraoptymizm, ale obraliśmy dobrą drogę – powiedział Małysz. – Skoczkowie z kadry B są naprawdę zmotywowani. Tworzą bardzo zgrany zespół. Na dodatek współpracują w tym momencie na pewno bardziej ściśle z kadrą A – to owocuje – dodawał Małysz, który pochwalił także polskich juniorów. – Trzeba na pewno wyróżnić Adama Niżnika. To jeden z talentów, o którym można powiedzieć, że podąża w dobrym kierunku - podkreślił. Więcej o sportach zimowych przeczytasz na sportsinwinter.pl