Polski medalista MŚ: W minionym sezonie myślałem o rzuceniu skoków. Czułem bezsilność

- W minionym sezonie myślałem o rzuceniu skoków, ponieważ czułem bezsilność. Nie miałem na to pomysłu, ale wiem, że nie pokazałem jeszcze wszystkiego - mówi Klemens Murańka w rozmowie z portalem skijumping.pl.

W sierpniu Klemens Murańka skończy 25 lat. Sześć lat temu, jako niespełna 19-latek, został wicemistrzem świata juniorów. Rok później był mistrzem świata w tej kategorii wiekowej, bo z kolegami z polskiej kadry wygrał konkurs drużynowy.

Zobacz wideo

Wtedy powszechnie oczekiwano, że Murańka wkrótce będzie osiągał wielkie sukcesy w rywalizacji seniorów. W niej debiutował rekordowo szybko - w styczniu 2008 roku, niecałe pięć miesięcy po swoich 13. urodzinach, wystartował w Pucharze Świata w Zakopanem. Przepadł w kwalifikacjach. I choć wielu liczyło, że wkrótce będzie błyszczał jak Adam Małysz, to on nie odnalazł się do tej pory.

Dwie zupełnie nieudane zimy Murańki

Najlepszym wynikiem Murańki w Pucharze Świata pozostaje siódme miejsce wywalczone w 2013 roku w Engelbergu. Dwie ostatnie zimy miał zupełnie nieudane. Poprzedniej w PŚ pokazał się tylko raz, odpadając w kwalifikacjach w Wiśle, a teraz nie było lepiej - w Wiśle znów nie awansował do konkursu, a w Zakopanem zdołał się zakwalifikować, ale 47. miejsce w zawodach to przecież żaden sukces.

- W minionym sezonie myślałem o rzuceniu skoków, ponieważ czułem bezsilność. Nie miałem na to pomysłu, ale wiem, że nie pokazałem jeszcze wszystkiego. Mam świadomość, że środowisko polskich skoków liczy na mnie. To jeszcze nie czas na rezygnację - mówi Klemens Murańka portalowi skijumping.pl.

- Robię wszystko, co w mojej mocy. Staram się jak mogę, ale taki jest sport. Ciężko powiązać treningi z głową i umysłem. Jeden zawodnik będzie umiał sobie lepiej z tym radzić, przełożyć skoki z treningów na zawody, inny nie. Jestem świadomy, że świat skoków w Polsce zawsze liczył na mnie i wiedział, że mam spory potencjał i talent. Ja odbieram to jednak z innej perspektywy - zdradza 24-letni zawodnik: - W minionym sezonie myślałem o rzuceniu skoków, ponieważ czułem bezsilność. Nie miałem na to pomysłu, ale wiem, że nie pokazałem jeszcze wszystkiego. Chcę się jeszcze pokazać z dobrej strony, rezerwy są - zakończył skoczek. Największym sukcesem w karierze Murańki jest brązowy medal MŚ w Falun w 2015 roku wywalczony w "drużynówce" razem z Kamilem Stochem, Piotrem Żyłą i Janem Ziobrą.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.