Jury źle zmierzyło skok Kamila Stocha? Kontrowersje po skoku Polaka

Tuż po konkursie mistrzostw świata pojawiło się mnóstwo kontrowersji związanych z pomiarem odległości między innymi Kamila Stocha czy Stefana Krafta. Okazuje się, że błąd faktycznie mógł być, ale i tak nie dałby Stochowi medalu. Sztab szkoleniowy musi jednak zwrócić uwagę na pomiary, bo w niedzielę każdy metr może decydować o medalu.
Zobacz wideo

Kamil Stoch w pierwszej serii skoczył 128,5 metra i to właśnie ten skok zdecydował o braku medalu dla najlepszego polskiego skoczka. Po pierwszej serii Stoch zajmował dopiero siódme miejsce i tracił ponad 10 punktów do prowadzącego Killiana Peiera. W finale oddał już skok zdecydowanie lepszy, bo Polak był drugim zawodnikiem finału, a za swój lot otrzymał wybitne noty, pojawiła się nawet nota marzeń, czyli "20". Wielu kibiców jednak słusznie dopatrzyło się pewnych nieścisłości w pomiarze odległości.

Ile skoczył Stoch?

W pierwszej serii sędzia oceniający skok przyznał Polakowi 128,5 metra. Wszystkie powtórki pokazują jednak, że było to około metr dalej. Oczywiście metr, czyli 1,8 punktu nic nie zmieniło by u Stocha w kontekście medalu, ale Adam Małysz podkreśla, że trzeba będzie zwrócić na to uwagę i sprawa zostanie przeanalizowana przez nasz sztab szkoleniowy, bo w Internecie pojawiły się zdjęcia, z których wynika, że pomyłka wynosi może około metr, może półtora. Z kolei w niedzielnym konkursie drużynowym zapowiada się, że będzie decydować każdy metr. - Aż półtora? To dużo. Warto przeanalizować i pokazać jury, że jakieś błędy popełnia. W końcu to też są ludzie. Niestety, tak bywa. Ale na pewno częściej i więcej kontrowersji wzbudza punktacja sędziowska. Sędziowie często dają takie noty, które nie powinny się pojawiać. Ale to też są tylko ludzie - mówił po konkursie Adam Małysz.

Jak się mierzy skoki?

Przepisy dotyczące mierzenia odległości w skokach narciarskich mówią jednoznacznie: w przypadku lądowania typowe bierze się pod uwagę moment w którym obie narty w całości dotykają śniegu, a punktem mierzenia lądowania jest środek między butami zawodnika wykonującego telemark

Oznacza to po prostu, że taka klatka przy skoku Krafta jest niepoprawna, bo liczy się moment, w którym narty całą płaszczyzną zetkną się z zeskokiem. 

Jak mierzy się odległości?

Pomiaru odległości w skokach dokonuje się za pomocą czterech kamer o wysokiej rozdzielczości, są one umieszczone na wieży sędziowskiej. Kamery pozwalają nałożyć na zeskok wirtualne linie, a system przypisuje im odpowiednie wartości. Osobą decydującą o wyniku jest jednak sędzia, który na żywo wybiera odpowiednią klatkę. Proces ten trwa około siedmiu sekund.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.