Markus Eisenbichler po pierwszej serii był drugi, ale wygrał dzięki kapitalnemu skokowi w drugiej serii - skoczył aż 135,5 metra! Prowadzący po pierwszej serii Killian Peier nie utrzymał prowadzenia - skoczył 129,5 metra i zajął trzecie miejsce. Drugie miejsce zajął Karl Geiger. Tuż za podium znaleźli się Ryoyu Kobayashi i Kamil Stoch. Polakowi do podium zabrakło 6,7 pkt - jego strata po pierwszej serii okazała się zbyt duża i nawet mimo udanej drugiej próby nie zdobył medalu. Warunki w pierwszej serii konkursowej były trudne - czołowi skoczkowie musieliby skakać w okolicach rekordu skoczni, by objąć prowadzenie.
Dawid Kubacki zajął 12. miejsce, Piotr Żyła 19., natomiast Jakub Wolny nie awansował do drugiej serii i zajął 40. miejsce. Początek niedzielnego konkursu drużynowego o 14:45 (druga seria o 15:45). Seria próbna rozpocznie się o 13:45. Biorąc pod uwagę wyniki sobotniego konkursu, w drużynówce najlepsi byliby Niemcy - Polacy znaleźliby się tuż za podium.