Skoki narciarskie. Matti Nykaenen nie żyje. Miał 55 lat

Jak podają fińskie media, zmarł Matti Nykaenen. Fin, który był czterokrotnym mistrzem olimpijskim, zmarł w nocy z niedzieli na poniedziałek. Miał 55 lat.
Zobacz wideo

Jak podały fińskie media, z niedzieli na poniedziałek w nocy zmarł Matti Nykaenen. Fin w swoim dorobku miał cztery złote medale olimpijskie, pięć złotych medali mistrzostw świata i cztery zwycięstwa w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Miewał problemy z alkoholem, był też skazany przez fiński sąd za pobicie. Miał 55 lat. 

Nykaenen zadebiutował w Pucharze Świata w 1981 roku w czeskim Harrachovie. Pierwsze punkty i podium zdobył jeszcze w tym samym sezonie w fińskim Lahti. Na duże sukcesy nie musiał długo czekać. Już rok później zdobył indywidualne mistrzostwo świata w Oslo. Na igrzyska do Sarajewa pojechał jako faworyt. Nie zawiódł, przywożąc swój pierwszy złoty medal. W Calgary cztery lata później był nie do zatrzymania. Wygrał i na skoczni normalnej, i dużej. Do tego dołożył zwycięstwo w konkursie drużynowym.

Na mistrzostwach świata tak dobrze mu nie szło, jednak kadra Finlandii była na tyle mocna, że od MŚ Engelbergu do MŚ Lahti przywieźli cztery kolejne tytuły mistrzowskie. Nykaenen dołożył do tego srebro w Oberstdorfie i trzy brązowe krążki w konkursach indywidualnych. Czterokrotnie wygrywał Puchar Świata, co do dziś stanowi rekord. Tylko Adam Małysz był w stanie dorównać Finowi. Dwukrotnie triumfował także w Turnieju Czterech Skoczni. Łącznie wygrał 46 konkursów, co daje mu 2. miejsce na liście wszech czasów. Na podium był aż 76 razy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.