Turniej Czterech Skoczni. Stefan Horngacher: Ryoyu Kobayashi nie skacze jak Kamil Stoch. Dawid Kubacki groźny dla wszystkich

- To nie jest niespodzianka. Dobrze wiem, na ile go stać - mówi Stefan Horngacher o Dawidzie Kubackim, który jest trzeci po połowie 67. Turnieju Czterech Skoczni. Trener polskiej kadry przyznaje, że nierozwiązaną zagadką są niskie prędkości Kamila Stocha, za to przekonuje, że już w Innsbrucku do świetnego skakania powinien wrócić Piotr Żyła. Kwalifikacje w czwartek o godzinie 14.00. Transmisja w Eurosporcie, relacja na żywo w Sport.pl
Zobacz wideo

Łukasz Jachimiak: Jest Pan zadowolony z tego, co pokazali nasi skoczkowie w pierwszej połowie Turnieju Czterech Skoczni?

Stefan Horngacher: Oczywiście, że jestem. Całkowicie. Wyniki są dobre. Mamy trzech skoczków na absolutnie najwyższym, światowym poziomie. Widać, że nasz system treningowy działa, skoro połowa kadry jest tak wysoko. Coraz bliżej czołówki jest też Kuba Wolny. Trochę lepsi od nas są Ryoyu Kobayashi i Markus Eisenbichler, ale za nami dopiero połowa rywalizacji, mamy jeszcze cztery konkursowe serie, w których dużo może się zdarzyć.

Kobayashi wygrał w sezonie sześć z dziewięciu konkursów, w TCS ma dwa zwycięstwa po dwóch startach, ale czy jest aż tak mocny jak Kamil Stoch przed rokiem?

- Nie. Kamil skakał jeszcze lepiej. Ale wiadomo, że zwycięzca to zwycięzca. Skoro Kobayashi tyle wygrywa, to teraz jest najlepszy. Jednak uważam, że jeśli Kamil wskoczy na swój poziom, to na pewno będzie w stanie wygrywać z Japończykiem.

Jest Pan trochę zaskoczony, że najlepszy z Pana zawodników jest Dawid Kubacki?

- Nie jestem. To nie jest niespodzianka. Dawid przez całe lato i przez jesień, przez wszystkie treningi i starty pokazywał się z bardzo dobrej strony. Czasem najlepszy był Kamil, czasem Piotrek, a czasem Dawid. Tak jest od lata. Dawid latem wygrał mistrzostwa Polski, zimą też jest mocny, choć w pierwszych konkursach nie był tak wysoko, jak teraz. Było tak również przez brak szczęścia do warunków. Ale oczywiście w tym momencie złapał formę, ma bardzo dobre czucie, wierzę, że do ostatniego skoku będzie walczył o bardzo dobry wynik w turnieju. Jest bardzo groźny dla wszystkich. Mnie to nie dziwi, bo dobrze wiem, na ile go stać.

Co się dzieje ze Stochem i z Piotrem Żyłą? Oczywiście obaj są wysoko, szóste i ósme miejsce w „generalce” TCS to dobre pozycje, ale przed rozpoczęciem imprezy obaj skakali lepiej.

- Rzeczywiście do startu turnieju skoki Piotrka były imponujące. Teraz cały czas są bardzo dobre, ale pewne problemy się pojawiły. Nie mogę o nich powiedzieć. Jednak myślę, że już w Innsbrucku sobie z nimi poradzimy. Natomiast Kamil nie jest maszyną, nie jest tak, że ma guzik, który wciskasz i on daleko leci. Ma problemy z pozycją najazdową, cały czas szuka optymalnego ustawienia. W Garmisch w drugiej serii wyglądało to już bardzo dobrze [miał najlepszy wynik rundy, dzięki czemu przesunął się z miejsca 16. na szóste]. A skoro potrafi zdobyć najwięcej punktów w serii, to znaczy, że jego problemy nie są wielkie.

Kamil nie lubi, gdy pytamy o jego niskie prędkości na progu. Pan potrafi wytłumaczyć, dlaczego Stoch jest jednym z najwolniejszych skoczków w stawce? Dużo szybszy jest nawet mniejszy i lżejszy przecież Ryoyu Kobayashi.

- Kamil chciałby wszystko robić perfekcyjnie, a nie wie, co może zrobić, żeby jeździć szybciej. Próbujemy różnych rzeczy, ale jeszcze nie znaleźliśmy sposobu na poprawienie jego prędkości.

Kamil jest zmęczony? Pytam, bo nie pojawił się na środowym spotkaniu kadry z dziennikarzami.

- Kamil zapytał mnie czy może opuścić to spotkanie. Miał w Garmisch bardzo dużo rozmów, dostał dużo powtarzających się pytań. Chciał trochę odpocząć. Przyznałem mu rację.

Co może Pan powiedzieć o Macieju Kocie, który w Innsbrucku wystartuje po bardzo nieudanych skokach i odpadnięciach już w kwalifikacjach w Oberstdorfie i Garmisch?

- Dla Maćka na środę zaplanowaliśmy specjalny trening.

Jaki to rodzaj treningu?

- Specjalny. Więcej nie powiem, to tajemnica.

Ikona Sportu 2018 czytelników Sport.pl to:
Adam Bielecki i Denis Urubko
9%
Bartosz Kurek
25%
Michał Kubiak
5%
Vital Heynen
3%
Kamil Stoch
17%
Stefan Horngacher
3%
Robert Lewandowski
4%
Robert Kubica
13%
Andrzej Bargiel
3%
Justyna Święty-Ersetic
5%
Michał Haratyk
0%
Adam Kszczot
2%
Wojciech Nowicki
0%
Anita Włodarczyk
3%
A. Kobus-Zawojska, M. Springwald, M. Wieliczko i K. Zillmann
0%
Reprezentacja Polski w amp futbolu
8%
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.