Cztery zwycięstwa w siedmiu konkursach - takiego rozpoczęcia sezonu przez Ryoyu Kobayashiego mało kto się spodziewał. Co sprawiło, że młody Japończyk zaczął skakać tak dobrze? - Obniżenie pozycji całego ciała i znalezienie prawidłowego środka ciężkości w momencie najazdu na próg skoczni - zdradził zawodnik w rozmowie z japońskimi mediami. – Dobry dojazd to 80 procent podstawy dobrego skoku - dodał.
Po czterech wygranych konkursach, które dały Kobayashiemu pierwsze miejsce w klasyfikacji ogólnej Pucharu Świata (przed Piotrem Żyłą i Kamilem Stochem), Japończyk jest jednym z największych faworytów do wygrania zbliżającego się Turnieju Czterech Skoczni. - Chce, aby o Japonii zrobiło się głośno - zapowiada 22-latek, pytany o cele na TCS. Jeśli młodszy z braci Kobayashi [w Pucharze Świata udział bierze również Junshiro] wygrałby prestiżowy turniej, zrobiłby to, jako drugi reprezentant Japonii w historii. W 1998 roku tej sztuki dokonał bowiem Kazuyoshi Funaki. W TCS jednym z największych rywali Kobayashiego będzie Kamil Stoch. Reprezentant Polski nominowany w plebiscycie Ikony Sportu 2018, podobnie jak trener polskich skoczków, Stefan Horngacher. O tym, kto wygra plebiscyt możecie zdecydować sami TUTAJ. Głosowanie trwa do 7 stycznia.