Skoki narciarskie. Zniszczoł upadł, ale pokazał moc w drugiej serii. Ale awans

Po pierwszej serii prowadził Niemiec Constantin Schmid, który oddał skok na odległość 137,5 metra. Wyprzedzał on zwycięzcę wczorajszego konkursu Mariusa Lindvika (137 m) oraz Thomasa Hofera (134 m).

Do serii finałowej zdołało zakwalifikować się zaledwie dwóch Polaków: piętnasty Aleksander Zniszczoł – nie zdołał on jednak ustać lądowania na 139. metrze oraz dwudziesty drugi Paweł Wąsek (127,5 m). Trzydzieste pierwsze miejsce zajął Tomasz Pilch (121,5 m), trzydzieste szóste Andrzej Stękała (124,5 m), a na czterdziestym po upadku uplasował się Klemens Murańka (127,5 m).

Wśród zdyskwalifikowanych zawodników znaleźli się: Austriacy David Haagen oraz Ulrich Wohlgenannt, Fin Kalle Heikkinen, Koreańczyk Heung Chul Choi oraz Niemiec Justin Lisso.

Ostatecznie zawody padły łupem Mariusa Lindvika, który po skoku na 140. metr zdołał pokonać drugiego Constantina Schmida (137 m). Trzecie miejsce zajął Markus Schiffner po próbie na odległość 136 metrów. Na pechowej, lecz bardzo dobrej czwartej lokacie uplasował się Aleksander Zniszczoł (135,5 m).

Kolejne rezultaty przypadły w udziale: Kevinowi Bicknerowi (137,5 m) i Mackenzie Boyd-Clowsowi (134,5 m). Rok Justin (131 m) był siódmy, Eetu Nousiainen (126,5 m) ósmy, Thomas Hofer (126 m) dziewiąty, a czołową dziesiątkę zamknęli ex aequo Niemcy Baer Moritz (133 m) oraz Andreas Wank (130,5 m). Paweł Wąsek (120,5 m) zajął lokatę dwudziestą drugą, a w drugiej serii konkursowej  zdyskwalifikowany został Rosjanin Maksim Sergeev. Więcej o sportach zimowych przeczytacie w portalu sportsinwinter.pl