Skoki narciarskie. Krzysztof Miętus tłumaczy, dlaczego zakończył karierę

- Walczyłem do końca, ale nie coś poszło nie tak. Może po prostu za bardzo chciałem wrócić do Pucharu Świata. Teraz chcę przekazać swoją wiedzę młodszym skoczkom - powiedział w rozmowie z Onetem Krzysztof Miętus, który skończył sportową karierę w wieku 27 lat.

Miętus zadebiutował w Pucharze Świata w 2008 roku. Dwa lata później poleciał na Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Vancouver. Najlepszy indywidualny występ w PŚ osiągnął w Klingenthal, gdzie zajął 11. miejsce. Z drużyną dwukrotnie stawał na podium.

Przed poprzednim sezonem Miętus został włączony do kadry A na sezon letni. Miał tam udowodnić swoją przydatność, ale punktował tylko dwa razy.

Wyniki, a przede wszystkim poziom moich skoków, nie były satysfakcjonujące. W czasie sezonu nie myślałem jednak o kończeniu kariery. Walczyłem do końca. Coś jednak poszło nie tak. Może po prostu za bardzo chciałem wrócić do Pucharu Świata i to mnie blokowało. Czasami tak się zdarza - wytłumaczył Miętus.

- Mogę powiedzieć jedynie, że jestem bardzo wdzięczny trenerowi Horngacherowi za szansę, jaką od niego otrzymałem. To naprawdę świetny fachowiec, co zresztą pokazują wyniki osiągane przez zawodników prowadzonych przez niego. Po prostu nie mogłem pokonać pewnej bariery i tyle - powiedział 27-latek o trenerze kadry A.

Teraz Miętus będzie trenerem w Klubie Sportowym Eve-nement Zakopane. Jego prezesem jest Ewa Bilan-Stoch, małżonka Kamila Stocha. Całość na stronie Onetu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.