PŚ w skokach. Kontrowersyjne kwalifikacje w Planicy. Sędziowie zawiedli, czołówka na dalekich miejscach

Johann Andre Forfang wygrał kwalifikacje do piątkowego konkursu indywidualnego w Planicy. Awans uzyskało pięciu Polaków, nie udało się to m.in. mistrzowi świata w lotach, Danielowi Andre Tandemu. Sędziowie się nie popisali.

Kwalifikacje do piątkowego konkursu w Planicy na początku toczyły się zgodnie z planem. Wiatr pod narty powodował, że wielu skoczków uzyskiwało odległości ponad 210-metrowe, a nawet biło rekordy życiowe.

Główną atrakcją był fenomenalny lot Gregora Schlierenzauera. Austriak trafił na bardzo korzystny wiatr i poleciał aż 253,5 metra. Wyrównałby rekord świata Stefana Krafta, ale przy lądowaniu podparł skok. Mimo to jego wyczyn i tak zapisał się w historii skoków narciarskich. Więcej TUTAJ.

Niebawem wiatr osłabł i zmienił kierunek, ale sędziowie nie reagowali. Czołówka zmuszona była skakać z niższych belek, przez co uzyskiwała bardzo przeciętne rezultaty. Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, Kamil Stoch, skoczył 226,5 metra i ukończył ostatecznie na 8. miejscu.

Największą sensacją dnia jest z pewnością odległe, 41. miejsce Daniela Andre Tandego. Mistrz świata w lotach uzyskał zaledwie 199,5 metra i nie awansował do piątkowego konkursu. Na pocieszenie Norwegów kwalifikacje wygrał Johann Andre Forfang (241 m), który wyprzedził Anze Semenicia (234 m) i Dawida Kubackiego (224,5 m).

Miejsca Polaków w czwartkowych kwalifikacjach:

3. Dawid Kubacki (224,5 m)

7. Stefan Hula (221,5 m)

8. Kamil Stoch (226,5 m)

15. Maciej Kot (215,5 m)

35. Jakub Wolny (202 m)

47. Piotr Żyła (187 m)

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.