PŚ w Wiśle. Kraft wygrał kwalifikacje, Stoch piąty, siedmiu Polaków w konkursie

Stefan Kraft wygrał piątkowe kwalifikacje do niedzielnego konkursu Pucharu Świata w Wiśle. W pierwszych indywidualnych zawodach tej zimy wystartuje siedmiu Polaków. Najlepszy z nich był w kwalifikacjach Kamil Stoch, który zajął piąte miejsce. W sobotę o godz. 16 "drużynówka", relacja na żywo w Sport.pl

Kraft i Stoch w poprzednim sezonie stoczyli świetną walkę o Kryształową Kulę. Klasyfikację generalną PŚ wygrał Austriak, który najlepszy był też w obu indywidualnych konkursach mistrzostw świata w Lahti. Stoch kończył sezon jako zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni, drugi zawodnik "generalki" w PŚ i mistrz świata w drużynie. Czy i ta zima, z igrzyskami olimpijskimi w Pjongczangu, będzie należała do niedawnych rywali.

W piątek w Wiśle Kraft pokazał, że on ma moc od samego początku. Miał najlepsze wyniki w obu seriach treningowych i w dobrym stylu wygrał kwalifikacje, osiągając najlepszą odległość (126,5 m). Stoch rozpędzał się trochę wolniej - w pierwszym treningu był 23., w drugim zajął siódme miejsce, w kwalifikacjach był piąty (122 m).

Poza Stochem awans do niedzielnych zawodów wywalczyło jeszcze sześciu naszych skoczków. Bardzo dobrze spisał się Stefan Hula, który zajął siódme miejsce, w czołowej "10" mieliśmy jeszcze Macieja Kota (na dziewiątej pozycji), a blisko czołówki - na 13. miejscu uplasował się jeszcze Dawid Kubacki. Nieźle spisał się Jakub Wolny, który był 25. Zaraz za nim uplasował się Piotr Żyła, a szczęśliwie, z 49. miejsca, do konkursu awansował jeszcze Aleksander Zniszczoł.

Trzech Polaków z tej siódemki w sobotę wystąpi tylko w roli widzów.

W sobotę tylko mistrzowie

Trener naszej kadry Stefan Horngacher zdecydował, że w drużynie wystartują: Żyła, w drugiej grupie Kubacki, w kolejnej Kot i w ostatniej Stoch. Austriacki szkoleniowiec stawia więc na sprawdzony zestaw, czyli, która w minionym sezonie w świetnym stylu zdobyła mistrzostwo świata.

Gdybyśmy zsumowali wyniki czterech naszych najlepszych zawodników z kwalifikacji - czyli Stocha, Huli, Kota i Kubackiego - to Polska miałaby notę 487,7 pkt. Więcej, 497,8 pkt, mieliby tylko Niemcy, a z porównywalny wynik z tymi ekipami, 484,1 pkt, uzyskaliby jeszcze Austriacy. Tak niewielkie różnice są zapowiedzią dużych emocji w sobotnie popołudnie.

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.