W pierwszych dniach lipca nasza kadra narodowa trenowała na skoczni w Wiśle. Były to ostatnie skoki Polaków przed nadchodzącą inauguracją FIS Grand Prix, która w tym roku ponownie zostanie rozegrana w Wiśle Malince. Na skoczni im. Adama Małysza pojawili się wszyscy najlepsi polscy skoczkowie, a ich przygotowania śledziło sporo kibiców, którzy licznie pojawiali się pod skocznią.
Po kolejnym obozie przygotowawczym Horngacher zdecydował się na podanie 11-osobowej drużyny, która już w przyszły czwartek wystartuje w kwalifikacjach do niedzielnych zawodów indywidualnych. Do pierwszych zawodów LGP zgłoszono takich zawodników, jak: Kamil Stoch, Maciej Kot, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Stefan Hula, Jakub Wolny, Jan Ziobro, Krzysztof Miętus, Klemens Murańka, Aleksander Zniszczoł. Horngacher powołał również debiutującego w najwyższej lidze skoków - Pawła Wąska, który zeszłej zimy zwyciężył w klasyfikacji generalnej FIS Cup.
Austriacki szkoleniowiec zostawił jedno wolne miejsca, dla zawodnika dobrze spisującego się podczas konkursów Letniego Pucharu Kontynetalnego. Zawody te już w ten weekend zostaną rozegrane w słoweńskim Kranju. Wydaje się, że ostatnie miejsce w kadrze przypadnie Bartoszowi Czyżowi lub Przemysławowi Kantyce.