W piątek kwalifikacje, w sobotę konkurs drużynowy, a w niedzielę rywalizacja indywidualna. W najbliższy weekend rozpocznie się kolejny sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. Sezon, w którym jednym z faworytów do końcowego zwycięstwa będzie Kamil Stoch. Zgadza się z tym były znakomity skoczek, Sven Hannawald, który twierdzi także, że czarnym koniem PŚ może zostać inny Polak, Dawid Kubacki. Sezon PŚ zostanie zainaugurowany w Wiśle. Przygotowania polskiego obiektu można zobaczyć w poniższym materiale wideo.
- Lider w polskiej ekipie? Przed pierwszymi konkursami to zawsze wróżenie z fusów. Pytanie, jak poradził sobie Michal Dolezal w nowej roli. Oczywiście miał kontynuować filozofię Stefana Horngachera, ale to wcale nie jest łatwe. Wydaje mi się, ze na koniec sezonu najwyżej w klasyfikacji Pucharu Świata będzie Kamil Stoch, ale na pewno nie przekreślałbym Dawida Kubackiego. On może być tym czarnym koniem całego cyklu. Przewagą Kamila jest to, że doskonale zna swoje ciało i potrafi się przygotować do najważniejszych wyzwań, bo wie, co jest dla niego najbardziej istotne - przyznał 45-latek w rozmowie z portalem sport.interia.pl.
Hannawald krótko skomentował też postawę Piotra Żyły i Macieja Kota. - Obaj mają ten sam problem - chcą za dużo w krótkim czasie. Oni sami są dla siebie największą przeszkodą - stwierdził Niemiec.
Reprezentanci Polski skakanie rozpoczną już w piątek o godz. 16:30. Relacje ze wszystkich, zamieszczonych w poniższym planie wydarzeń, na Sport.pl.