Niemal cała Europa walczy z dużymi opadami śniegu, które powodują bardzo dużo problemów. Właśnie dlatego odwołano sobotnie skoki w Bischofshofen, a śnieg sparaliżował niemal całą Austrię. Problemy mają także pozostali skoczkowie, którzy teraz próbują dostać się do włoskiego Val di Fiemme. Autostrady na południe od Polski są niemal w całości zasypane i zakorkowane.
Ze śniegu cieszy się jednak Karl Geiger. Skoczek tuż po powrocie z Turnieju Czterech Skoczni postanowił zbudować przed swoim domem mały podest, następnie rozebrał się do samej bielizny, a potem zanurkował w głębokim śniegu. - Otwarty sezon kąpielowy - napisał Geiger a potem wskoczył do głębokiego na niemal metr śnieg. - Jesteś niesamowity. Też tak chce - piszą kibice na Instagramie.
Śnieg sprawia jednak dużo więcej problemów. Pokazuje do Adam Małysz, który przez zaśnieżone autostrady próbuje dostać się do włoskiego Val di Fiemme, w którym już w piątek startuje kolejny weekend Pucharu Świata. Karl Geiger zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.
W Predazzo nie wystąpi jednak kilku zawodników, którzy postanowili potrenować przed mistrzostwami świata w austriackim Seefeld. My liczymy również, że poprawi się sytuacja polskiej kadry, która w czasie Turnieju Czterech Skoczni zaliczyła mały kryzys formy.