Richard Freitag zagroził Kamilowi Stochowi już w poprzednim sezonie, ale na finiszu sezonu okazał się gorszy od Polaka i zajął drugie miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. W 20 występach zdobył 1070 punktów, o prawie 400 mniej od Stocha (1443).
- W najlepszej formie powinien być Richard Freitag. Andi Wellinger będzie zmotywowany dobrymi wynikami z tamtego sezonu, ale myślę, że najmocniejszy będzie Freitag - powiedział legendarny Martin Schmitt w rozmowie z "T-Online".
Na igrzyskach olimpijskich Niemiec rozczarował i zajął 9. miejsce w obu konkursach. Odbił to sobie w zawodach drużynowych, gdzie wraz z kolegami zajął drugie miejsce, nieznacznie wyprzedzając Polskę.
Indywidualnie zdobył brązowy medal MŚ w lotach 2018. Z drużyną zdobywał dwa srebrne medale: w 2012 oraz 2016 roku. Z kolegami z drużyny zdobył również srebro MŚ (2013) oraz złoto i brąz w drużynie mieszanej (2015 i 2013).
W Pucharze Świata w skokach narciarskich zadebiutował 29 grudnia 2009 roku w Oberstdorfie. Pierwszy punkt zdobył kilka dni później. Pierwszy triumf zanotował 11 grudnia 2011 roku w Harrachovie. Jego rekord życiowy wynosi 243 metry (skoczył tyle 24 marca 2018 w Planicy).
Freitag jest synem Holgera Freitaga, skoczka narciarskiego, który w latach 80. reprezentował NRD. Wygrał jeden konkurs Pucharu Świata w karierze - w Harrachovie, czyli tam, gdzie Richard odniósł swój pierwszy triumf.
Skoki narciarskie. Rekord świata w długości skoku
Niemiec w rozmowie z portalem skijumping.pl bardzo ciepło wypowiadał się o Kamilu Stochu. - Jego wyczyny były niesamowite. Każdy to widział. Myślę, że jest dużo kwestii, które należy zebrać w całość, aby stworzyć system, dający takie wyniki
Teraz Freitag chce dążyć do wyrównania osiągnięć Polaka. - Pokonanie Kamila to dobry cel, zamierzam to zrobić, ale jest jeszcze wiele innych zadań do wykonania.
Tuż po zakończeniu sezonu stwierdził, że jego zdaniem Stoch "już nie powtórzy takiego sezonu". - Nie wiem jak Kamil jest w stanie utrzymać taką dyspozycję przez cały sezon i to było niesamowite, być tego świadkiem.
Początek nowego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich już 16 listopada w Wiśle, gdy odbędą się kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego. W sobotę konkurs drużynowy.
Skoki narciarskie. Aleksander Stoeckl boi się o przyszłość skoków