Małysz: Mocy mam za dużo, technikę zgubiłem

PRZEGLĄD PRASY. Treningi w Ramsau niewiele zmieniły - podczas konkursów w Engelbergu Adam Małysz lądował na 21. i 18. miejscu. - Zagubiłem technikę potrzebną do wykorzystania mocy, którą dysponuję. Mam jej za dużo - mówi Małysz w wywiadzie dla ?Przeglądu Sportowego?.

Małysz: Zostaje już tylko nadzieja ?

Treningi przed sezonem dawały powody do optymizmu, ale już po kilku pierwszych konkursach okazało się, że Małyszowi dużo brakuje do czołówki. Najlepszy polski skoczek nie potrafi wytłumaczyć dlaczego wyniki są słabe. - Dla nas szokujący jest fakt, że fizycznie jesteśmy bardzo dobrze przygotowani - mówi Małysz. - Wyniki testów, które ciągle powtarzamy, są nawet lepsze od tych przeprowadzanych w moich najlepszych latach. To coś dziwnego. Moja opinia jest taka: Zagubiłem technikę potrzebną do wykorzystania mocy, którą dysponuję. Mam jej za dużo. Gdybym potrafił dopasować technikę, potrzebną do wykorzystania mocy, wyniki byłyby o wiele, wiele lepsze.

Rozczarowanie jest tym większe, że Małyszowi bardzo dobrze układa się współpraca z trenerem Łukaszem Kruczkiem. - Łukaszowi jest bardzo przykro przez to, że nie tylko ja bardzo słabo skaczę, ale pozostali koledzy również. Widać, że jest zawiedziony. Miał nadzieję na coś lepszego. Między innymi po to zebrał silną grupę fachowców - mówi skoczek.

Małysz jednak nie traci wiary i podkreśla, że stale zmniejsza stratę do czołówki. - Widzę, że posunąłem się o jakiś maleńki kroczek do przodu. Ta strata do rywali nie jest już taka olbrzymia. Z 10-15 metrów zrobił się metr półtora.

Dwóch pewniaków na Turniej Czterech Skoczni ?

Copyright © Agora SA