W Willingen jak w sobotę znów rządził wiatr, który często przekraczał dopuszczalne normy. Kto trafił na dobry powiew, leciał daleko.
W I serii czołówka - w tym Adam Małysz - nie miała szczęścia. Nie poradzili sobie startujący tuż przed Polakiem Gerog Spaeth (108,5 m), który w sobotę był najlepszym skoczkiem konkursu drużynowego i Matti Hautamaeki. Fin uzyskał tylko 95,5 m i zajął przedostatnie, 49. miejsce. W takich warunkach Małysz zrobił wszystko, co w jego mocy, aby uzyskać jak najlepszą odległość. Skoczył 126,5, a startujący po nim Thomas Morgenstern - 123 m. Dopiero pierwsza trójka miała nieco lepsze warunki. Lider Pucharu Świata Janne Ahonen był jednak dopiero szósty (135 m) po I serii.
W drugiej rundzie warunki się znów zmieniły. Małysz miał lepszy wiatr i po skoku na 133 m awansował do pierwszej dziesiątki.
Klasę pokazał Ahonen. Po jego fantastycznym skoku najpierw wyświetlono wynik 155,5 m. Błąd wynikał jednak z tego, że Fin wylądował poza elektronicznym pomiarem długości. Po zmierzeniu skoku w tradycyjny sposób okazało się, że lider Pucharu Świata wylądował na 152. metrze. Nikt już nie był w stanie go wyprzedzić. Fin, który zazwyczaj przy tak ryzykownych skokach lądował na dwie nogi, tym razem próbował nawet wykonać telemark. Sędziowie wysoko ocenili jego skok (od 17,5 od 19,5). - Widziałem, że jeśli chcę wygrać, to muszę zaryzykować - powiedział Ahonen po konkursie.
Zadowolony był też trzeci w konkursie Szwajcar Andreas Kuettel, który po roku przerwy po raz drugi w karierze stanął na podium konkursu Pucharu Świata. - Złapałem dziś dobry wiatr. Teraz idziemy z Simim Ammannem - na piwo.
Również podwójny mistrz olimpijski wraca chyba do formy. W Willingen Amman był siódmy. To jego najlepszy start w tym sezonie.
W klasyfikacji Pucharu Świata Ahonen zwiększył przewagę nad rywalami. Małysz jest szósty.
Ahonen wygrał po raz 11. w tym sezonie. Wyrównał tym samym rekord, który wcześniej ustanowili Martin Schmitt (w sezonie 1999/2000) i Adam Małysz (w sezonie 2000/01). Brakuje mu tylko jednego zwycięstwa do absolutnego prowadzenia w tej klasyfikacji. W tabeli wszech czasów zawodników, którzy najczęściej triumfowali w Pucharze Świata, Ahonen, dzięki zwycięstwu w Willingen, wyprzedził Martina Schmitta.
Skoczkowie z największą liczbą zwycięstw w jednym sezonie:
11 - Martin Schmitt (Niemcy) 1999/2000
Adam Małysz (Polska) 2000/01
Janne Ahonen (Finlandia) 2004/05
10 - Matti Nykaenen (Finlandia) 1982/83 - 1987/88
Andreas Goldberger (Austria) 1994/95
Martin Schmitt (Niemcy) 1998/99
Skoczkowie z największą liczbą zwycięstw w konkursach PŚ:
1. Matti Nykaenen (Finlandia) 46
2. Jens Weissflog (Niemcy) 33
3. Janne Ahonen (Finlandia) 29
4. Martin Schmitt (Niemcy) 28
5. Andreas Felder (Austria) 25
5. Adam Małysz (Polska) 25
7. Andreas Goldberger (Austria) 20
8. Sven Hannawald (Niemcy) 18
9. Andreas Widhoelzl (Austria) 17
10. Ernst Vettori (Austria) 15
10. Noriaki Kasai (Japonia) 15
10. Primoz Peterka (Słowenia) 15
Skocznia w Willingen - animacja.
