Apoloniusz Tajner: Rekordu nie było

152 m i nieoficjalny rekord świata na dużej skoczni - podał PAP. - 142 m i 140 m - sprostował Apoloniusz Tajner - to najlepsze wyniki Adama Małysza na wtorkowym treningu w Kuusamo. Trener podał ?Gazecie? czwórkę, która wystartuje w piątek w Pucharze Świata.

W piątkowych zawodach, otwierających nowy sezon Pucharu Świata wystartują Adam Małysz, Tomisław Tajner, Tomasz Pochwała i Marcin Bachleda. - Zdecydowałem się na tę czwórkę, bo Robert Mateja miał skoki bardzo dobre i bardzo słabe. Za duże były między nimi wahania, stąd postanowiliśmy, że Robert w środę będzie trenował jeszcze dwa razy dziennie. W czwartek i piątek będzie miał wolne, a w sobotnim konkursie zastąpi tego, który najgorzej skoczy w piątek. No chyba, że cała czwórka awansuje do czołowej 30. ale o to będzie bardzo trudno - mówi "Gazecie" Tajner.

W środę oprócz Matei trzy skoki - rano - oddadzą Małysz i Bachleda. Pochwała i Tajner mają wolne, tzn będą mieli trening gdzieś w terenie, a nie na skoczni. W czwartek odbędzie się trening i kwalifikacje do piątkowego konkursu.

We wtorek w Kuusamo polscy skoczowie rano i po południu oddali po pięć skoków. Trenowali razem z Austriakami. - Adam i Thomas Morgenstern jeździli z najniższych rozbiegów. Adam skoczył 120, 128, 134, 142 i 140 m. Morgenstern najdłuższy skok miał na 139 metrów - opowiada Tajner.

- To nieprawda, że Adam skoczył 152 m, nie wiem skąd pojawiły się takie informacje. Na tej skoczni wylądowanie tak daleko mogłoby spowodować groźny uraz, bo skoczek znalazłby się za daleko po za granicą bezpieczeństwa. Widziałem jak z bardzo wysokiego rozbiegu skakali Szwajcarzy i Andreas Kuettel wylądował na 147 m. Kiedy zszedł niżej osiągał góra 120 m - mówi Tajner.

Warunki na skoczni były w miarę dobre. Mroźno, minus 13 stopni i lekki wiatr (do 2 m/s). Te dwa ostatnie, najlepsze skoki Małysz oddał w czarnym kombinezonie, w którym będzie skakał w zawodach. - Już widać, że w tych kombinezonach maleją prędkości na rozbiegu. Oznacza to, że poziom skakania bardzo się podniesie. Wszystko będzie zależało od techniki. Myśmy sądzili, że prędkość będzie tak samo ważna jak wcześniej, tymczasem na progu będzie prawdopodobnie o wiele niższa niż rok temu - mówi Tajner.

Zapytany o konkurentów Małysza, trener odpowiadał o fantastycznych skokach Janne Ahonena, który podobnie jak cała fińska ekipa jest już na miejscu. - Nam może brakować skoków na obiektach K-120 - mówił Tajner. - bardzo istotne jest, żeby oddać ich kilkadziesiąt, ale nie w kilka dni, ale rozłożone w czasie. Nikt tej jesieni nie miał dobrych warunków do trenowania, ale najlepsze mieli Finowie, którzy tych skoków oddali najwięcej.

We wtorek skakali także Niemcy. Fizykoterapeuta Jakub Michalak oglądał ich i powiedział, że najlepiej skacze Sven Hannawald.

Z pozostałych Polaków najrówniej skakał Marcin Bachleda. Przed południem uzyskał nawet 138 m. Inne próby miał w granicach 125-130 m. Pochwała skakał w przedziale 118-122 m przed południem, a później 118-123. A Tonio Tajner 120-127 przed i 115-120 po południu.

Największe odległości Małysz osiągał przed południem, kiedy słońce zaszło było gorzej. - Skoki na odległość 125-133 m są dobre, ale to nie jest to co Adam potrafi. Na razie jednak mieliśmy do czynienia z przedbiegami. Prawdziwe skakanie zacznie się w piątek i sobotę.

Jeśli Małysz nie zdobędzie Pucharu Świata to i tak sukcesem będze...
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.