Na treningach przed kwalifikacjami do pierwszego konkursu Turnieju Czterech Skoczni Polacy nie zachwycili. Przy wiejącym w plecy wietrze i prószącym śniegu najlepszy rezultat uzyskał Kamil Stoch, który w drugiej serii miał 131,5 metra, co było czwartym wynikiem. W pierwszej serii najdalej z Polaków pofrunął Stefan Hula, który wylądował na 138 metrze.
Zawodził Adam Małysz, który w drugiej serii miał 117,5 metra, a w pierwszej tylko o półtora metra dalej. Gorzej od lidera kadry skoczył tylko Krzysztof Miętus, który w obu seriach wylądował na 109 m.
Przed drugą sesją treningową w Oberstdorfie zaczął prószyć śnieg. Kubacki skoczył 114 metrów, trzy i pół metra dalej poleciał Bachleda. W pierwszej serii poszło mu lepiej - uzyskał 124 metry.
Wszystkich zdeklasował Thomas Morgenstern, który w pierwszej serii skoczył 135 metrów, a w drugiej z obniżonego rozbiegu 132 metrów. - Morgenstern znowu przeskoczył wszystkich 132 m z obniżonego rozbiegu - przeskakuje Schattenbergschanze. Odpuści kwalifikacje? - zastanawiał się na Twitterze Robert Błoński , wysłannik "Gazety Wyborczej" i Sport.pl na Turniej Czterech Skoczni.