Baw się z nami w Wygraj Ligę! Wygraj 20 000 zł!
- Moje skoki były dziś naprawdę dobre. Trochę testowaliśmy kombinezony, ale wydaje mi się, że i tak było przyzwoicie - mówił po kwalifikacjach Adam Małysz.
- Doskonale wiemy , czego spodziewać się można po Simonie. Wątpię, aby nagle stracił formę, skoro od dwóch lat tak dobrze skacze. Jego technika jest optymalna do skakania, jest świetny w tym co robi. W jakiej jest aktualnie dyspozycji zobaczymy jutro, chociaż słyszałem, że ma jakieś problemy z kręgosłupem. Życzę mu powrotu do zdrowia - kontynuuje "Orzeł z Wisły".
- Co do nieobecności Gregor Schlierenzauera to dla zawodników, którzy tu są, to im mniej groźnych rywali tym lepiej, więc nie ma czego żałować. Ale on już nie pierwszy raz odpuszcza początkowe konkursy, a potem przyjeżdża i w kolejnych zawodach skacze daleko. Być może taki po prostu ma cykl przygotowawczy" - ocenia dwukrotny srebrny medalista IO w Vancouver.
- Letnie skakanie trochę się różni od zimowego. Powietrze jest nieco inne i chyba na igelicie jest bezpieczniej. Stres jest jednak cały czas taki sam, to są zawody i nikt nie podchodzi do nich na luzie, każdy chce jak najlepiej skakać, chociaż w tym momencie nie zawsze jest forma - uważa Małysz.
- W konkursie drużynowym możemy przede wszystkim spodziewać się dobrych skoków, jeśli chłopaki pokażą jutro taką dyspozycję jak dziś, a ja się postaram, to mamy szansę wypaść naprawdę dobrze" - zakończył z optymizmem nasz najlepszy skoczek.
Rekordzista Stoch ?