PŚ w skokach. W skokach zaczęły się zagrywki taktyczne. Bardzo mało zawodników w Oberstdorfie

Wielu skoczków ze światowej czołówki postanowiło odpuścić najbliższe zawody w niemieckim Oberstdorfie. Z pierwszej trzydziestki Pucharu Świata zabraknie około 10 zawodników, którzy postanowili w spokoju przygotowywać się do mistrzostw świata w Lahti. Polacy wystąpią w najmocniejszym składzie.

Za nieco mniej niż miesiąc zostaną rozegrane mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym, dlatego wiele drużyn rozpoczęło ostatni etap przygotowań do najważniejszej imprezy w sezonie. Z tego powodu na pierwszych w tym roku lotach zabraknie wielu doskonale znanych zawodników. Na największe roszady zdecydowali się trenerzy z północy Europy. Aleksander Stoeckl postanowił, że do Niemiec pojedzie tylko trójka Norwegów, a Andreas Mitter wysyła do Oberstdorfu jedynie Janne Ahonena, dla którego będzie to pierwszy konkurs na skoczni mamuciej od prawie dwóch lat. Największym nieobecnym weekendowych lotów będzie nieoficjalny rekordzista świata w długości skoku - Anders Fannemel, który w tym sezonie ma spore problemy z ustabilizowaniem formy. Z Norwegów zobaczymy za to: Daniela Andre Tande, Andreasa Stjernena i Roberta Johanssona. Dojdzie zatem do niecodziennej sytuacji, gdy w konkursie Pucharu Świata pojawi się tylko czterech zawodników z północy naszego kontynentu.

Kogo zabraknie

Ze startu w weekendowych zawodach zrezygnowało do tej pory ośmiu zawodników z czołowej trzydziestki Pucharu Świata. W Oberstdorfie nie zobaczymy m.in.: Andreasa Koflera, Daikiego Ito, Andersa Fannemela, Wojtecha Stursy, Jakuba Jandy, Romana Koudelki czy Taku Takeuchiego. Szkoleniowiec Polaków Stefan Horngacher postanowił nie kalkulować i do Niemiec zabierze najlepszą szóstkę zawodników. Może się jednak okazać, że w Oberstdorfie nie uda się zebrać nawet pięćdziesięciu skoczków, bo w tym samym czasie odbywają się również mistrzostwa świata juniorów w amerykańskim Park City, zimowa uniwersjada w Ałmatach oraz Puchar Kontynentalny w tureckim Erzurum. Gdyby tak się stało, to kwalifikacje i tak będą potrzebne, bo w konkursach na największych obiektach bierze udział tylko czterdziestu najlepszych skoczków.

Będzie coraz ciężej

Przed skoczkami bardzo ciężki czas, bo za cztery tygodnie rozpoczną się MŚ, a tuż po nich pierwsza edycja niezwykle morderczego RAW AIR, w którym można zdobyć spore nagrody finansowe. Wcześniej zawodników czeka jednak rywalizacja na skoczni mamuciej, która często potrafi rozregulować dyspozycję, a także dwa weekendy ze skokami w Azji. O ile ci, którzy walczą o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata nie mogą sobie pozwolić na odpuszczanie, to zawodnicy których strata do prowadzącego Kamila Stocha jest nie do odrobienia mogą więcej kalkulować.

Kwalifikacje do konkursu Pucharu Świata w Oberstdorfie w piątek o godzinie 18. Relacja na żywo w Sport.pl - To jest Twój LIVE!

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.