Włoskie media: Skoki narciarskie to F1 wśród sportów zimowych. Kruczek początkiem zmian

Zatrudnienie Łukasza Kruczka świadczy o tym, że włoska federacja narciarska poważnie zainwestowała w skoki narciarskie - pisze Neveitalia.it.

We wtorek FISI (włoska federacja narciarska) oficjalnie ogłosiła, że Kruczek od sezonu 2016/17 poprowadzi skoczków narciarskich z Italii. - Potwierdziło się to, o czym mówiło się już od jakiegoś czasu - czytamy na stronie Neveitalia.it.

Włoskie media przypominają sukcesy 40-letniego Polaka: m.in. dwa złote medale igrzysk olimpijskich, mistrzostwo świata i kryształową kulę z Kamilem Stochem, ale też brązowe medale w drużynie. Od 2006 roku, czyli kadencji Hannu Lepistoe, nie było we Włoszech bardziej utytułowanego szkoleniowca.

- Wybór szkoleniowca tak wysokiej jakości pokazuje wolę restrukturyzacji i odbudowy włoskich skoków narciarskich. Podstawowym celem, jaki został postawiony przed nowym trenerem jest zwiększenie konkurencyjności włoskich skoków narciarskich - napisano na stronie internetowej FISI.

- Jeśli czterech chłopaków z Italii będzie regularnie kwalifikowało się do pucharowej trzydziestki, to spokojnie będzie można oznajmić pierwszy sukces Kruczka - twierdzi Wojciech Fortuna, złoty medalista olimpijski i mistrz świata z 1972 roku.

We Włoszech skoki narciarskie nazywane są Formułą 1 sportów zimowych. Kruczek ma być liderem długofalowego projektu. - Zatrudnienie Łukasza Kruczka świadczy o tym, że włoska federacja narciarska poważnie zainwestowała w ten sport. Jednak by zacząć odnosić sukcesy potrzeba jednak długofalowych inwestycji.

Kruczek w latach 2008-2016 prowadził kadrę A polskich skoczków narciarskich. W latach 2013 i 2014 zostaw wybrany trenerem roku w plebiscycie "Przeglądu Sportowego".

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.