Skoki narciarskie. Sędziowie skrzywdzili Prevca?

Severin Freund wygrał dwa konkursy skoków w Oslo i umocnił się na pozycji lidera Pucharu Świata. W sobotnim konkursie wyprzedził zaledwie o 0,3 pkt swojego największego rywala Petera Prevca. Słoweńscy dziennikarze sugerują, że ich rodak został pokrzywdzony.

Freund ma już blisko sto punktów przewagi nad Prevcem, a do końca sezonu pozostały już tylko dwa konkursy lotów w Planicy. Strata Słoweńca byłaby nieco mniejsza, gdyby wygrał sobotni konkurs. Decydujące okazały się jednak, niezrozumiałe dla jego rodaków, noty sędziowskie.

W sobotnim konkursie po pierwszej serii prowadził Freund, ale w drugiej Prevc popisał się fenomenalnym skokiem na odległość 138 metrów. "Freund skoczył 135,5 metra, czyli wylądował dużo przed zieloną linią oznaczającą odległość, jakiej potrzebuje do pokonania Prevca. Otrzymał jednak bardzo wysokie noty za styl (czterech sędziów dało mu notę 19,5, a jeden 19,0) i wyprzedził Słoweńca o 0,3 pkt. Dla porównania Prevc, który lądował telemarkiem, dostał dwa razy 19,5, ale raz zaledwie 18,5?!" - pisze dziennik "Delo" w artykule pt. "Sędziowie i matematyka nieprzychylni Prevcowi".

O całej sytuacji pisze też dziennikarz Jaka Lopatić w tekście zatytułowanym "Freund musi mieć gdzieś sojusznika". Dziennikarz zauważa, że skok zasłużył na wysokie oceny, bo telemark został wykonany poprawnie. Pisze też, że tak niską ocenę wystawił Słoweńcowi szwajcarski sędzia.

Sam Prevc nie odniósł się wprost do sędziowskich ocen. - Warunki, które pozwoliły mi polecieć tak daleko, były bardzo niebezpieczne. Miałem szczęście, ale nie na tyle, by pokonać Severina. Oba moje skoki były bardzo dobre, ale nie wystarczyły do zwycięstwa. Mam nadzieję, że w Planicy będę miał więcej szczęścia - powiedział skoczek.

Freund uważa za to, że Prevc jest ofiarą... swojego dalekiego skoku. - Ten skok był niesamowity, ale dla mnie nawet lepiej, że skoczyłem bliżej. Bo przy tak dalekim skoku trudno jest poprawnie wylądować - stwierdził.

Trener słoweńskiej kadry nie komentuje sytuacji, tylko chwali Freunda. - To obecnie najlepszy skoczek na świecie. Jest w wybitnej formie i zasługuje na końcową wygraną - mówi trener słoweńskiej kadry Goran Janus.

Czy sędziowie skrzywdzili Prevca?
Więcej o:
Copyright © Agora SA