Od rana w Klingenthal wiał porywisty wiatr, którego siła przekracza 10 m/s. Wiatrowi towarzyszyły zawieje i zamiecie śnieżne. Środowy konkurs miał rozpocząć się o godzinie 18-tej, jednak prognozy pogody nie pozostawiały złudzeń i już na sześć godzin wcześniej jury podjęło decyzję o odwołaniu skoków.
- Podmuchy były do 100 km/h i do północy się to nie zmieni. W takich warunkach skakanie byłoby zbyt niebezpieczne - powiedział dyrektor Pucharu Świata Austriak Walter Hofer.
Około godziny 14-tej ma odbyło się spotkanie kapitanów drużyn, na którym została podjęta decyzja o przełożeniu konkursu na czwartkowy poranek. Konkurs się odbędzie, o ile pozwolą na to warunki atmosferyczne. Prognozy pogody na ten dzień w tej chwili są optymistyczne.
Wszystko o skokach narciarskich - na Skijumping.pl ?