Już za kilka dni polska kadra uda się do bułgarskiej Warny, by tam rozpocząć mistrzostwa świata. Biało-czerwoni to obrońcy tytułu, którzy w ostatnim czasie wygrali towarzyski turniej – Memoriał Huberta Jerzego Wagnera – pokonując Kanadę, Francję i faworyzowanych Rosjan.
Ostatnimi sprawdzianami zawodników prowadzonych przez Vitala Heynena są sparingi z Belgią w Szczecinie (wtorek, środa). W pierwszym z nich triumfowali Polacy, pokonując zespół Andrei Anastasiego 3:1.
Inauguracyjna partia spotkania była wyrównana (10:10, 16:16) z wiodącą rolą Damiana Schulza i pomyłek po polskiej stronie (przyjęcie piłki na drugą stronę, błędy w bloku). W końcówce seta o wyniku decydowała jednak sprawność polskiego środka, w którym najbardziej wyróżniającą się postacią był 21-letni Jakub Kochanowski. Młody gracz wypunktował zagrywką niestabilność dyspozycji Sama Deroo, a Mateusz Bieniek zablokował Belgów, dając swojemu zespołowi zwycięstwo (25:23).
Mniej nerwów było w drugiej odsłonie sparingu. Biało-czerwoni wygrali ją bardzo wysoko – 25:16. Budowanie ich przewagi rozpoczęło się od dwóch błędów w ataku po stronie gości – Deroo i Tuerlinckxa – i akcji, w której Kochanowskiemu... spadł but. Środkowy szybko wrócił jednak do gry i ponownie swoją zagrywką utrudnił rywalom wyprowadzanie ataku. Finisz partii przyniósł dwa dobre zbicia Dawida Konarskiego i udane zagranie Michała Kubiaka, kończącego set przy stanie 25:16.
Bram Van den Dries show można było oglądać w kolejnej odsłonie spotkania. Belgijski zawodnik nie popełniał błędów i pozwalał sobie na ryzyko w ataku, wiedząc, że jego zespół ma sporą przewagę (7:1). Polakom bardzo trudno było przebić się przez blok rywali, na co dowodem była jedna z ostatnich akcji seta, w której dwukrotnie nie udało się to Arturowi Szalpukowi i raz Bartoszowi Kwolkowi (20:25). Mimo to w kolejnej odsłonie biało-czerwoni chcieli odwrócić niekorzystną serię, jednak nie było to łatwe zadanie – głównie przez dobrą dyspozycję Pietera Coolmana, który umiejętnie kiwał ze środka (7:10). Belgowie zaczęli popełniać kosztowne błędy, które przyniosły wyrównanie wyniku (17:17) i późniejsze wyjście Polaków na prowadzenie (22:19). Mecz zwycięstwem gospodarzy zamknęli Michał Kubiak i Artur Szalpuk (25:22).
Drugi sparing Polski z Belgią odbędzie się w środę. Będzie to ostatni sprawdzian Polaków przed mistrzostwami świata.
Polska – Belgia 3:1 (25:23, 25:16, 20:25, 25:22)
Waldemar Wspaniały: Drzyzga i Łomacz? Nie porównujmy ich z Zagumnym. Kurek? Heynen potrzebuje go jak kiedyś Grozera