Siatkarska Liga Narodów. Pewne zwycięstwo biało-czerwonych na inaugurację

W piątek w katowickim Spodku reprezentacja Polski zainaugurowała Siatkarską Ligę Narodów. Biało-czerwoni pokonali Koreę Południową 3:0 (25:20, 25:18, 25:21).

W piątek po raz pierwszy w tej edycji Ligi Narodów na boisko wybiegli zawodnicy Vitala Heynena. Był to debiut belgijskiego szkoleniowca w oficjalnym turnieju jako selekcjonera kadry znad Wisły. Plan był prosty – wygrać w trzech setach. W nieco ponad godzinę od startu meczu udało się go zrealizować.

Wyrównana pierwsza część seta (8:7) nijak się miała do tego, co Polacy prezentowali później. Dzięki wysokiej efektywności ataku Aleksandra Śliwki i skuteczności biało-czerwonych na środku (4 bloki), gospodarze uzyskali przewagę, którą utrzymywali od połowy rozdania (16:11). Partia została zakończona zagraniem Dawida Konarskiego na prawym skrzydle (25:20).

Kolejny set  ułożył się całkowicie po myśli gospodarzy. Biało-czerwoni rozpoczęli od świetnej współpracy na linii Artur Szalpuk-Fabian Drzyzga, a po drugiej stronie siatki pojawiało się coraz więcej błędów własnych Koreańczyków (11:6). Co prawda Gyeong-Bok Na udawało się zablokować biało-czerwonych, ale w świetle dominacji miejscowych była to tylko kropla w morzu punktowych potrzeb (14:11). Dużą dojrzałością ataku popisywał się Jakub Kochanowski, podczas gdy Piotr Nowakowski również zdobywał kolejne punkty dla zespołu. Partię zamknęła pomyłka serwisowa Koreańczyków (18:25).

Choć grze Polaków można było sporo zarzucić (niedokładność przyjęcia, trudności w rozegraniu), to nie przekładało się to negatywnie na dorobek punktowy zespołu. Siatkarze potrafili odpowiednio zachować się przy piłkach sytuacyjnych i szybko uzyskali wysoką przewagę (11:6, 16:11). W drugiej fazie rozdania Koreańczycy przyspieszeniem gry starali się odrobić straty, jednak skutecznymi zagraniami wybili im to z głów Śliwka, Szalpuk i Nowakowski (24:19). Ostatnim zagraniem meczu była pomyłka Azjatów w ataku (25:21).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.