Siatkówka. Kolejny kontrakt w Cerrad Czarnych Radom przedłużony

Michał Filip, atakujący Cerrad Czarnych Radom, przedłużył kontrakt z klubem. Nowa umowa obowiązywać będzie przez dwa lata.

Choć sezon 2017/2018 jeszcze się nie skończył, to kluby zaczęły przedłużać kontrakty ze swoimi zawodnikami, a co po niektóre dogadywać się w sprawie nowych transferów. Cerrad Czarni Radom, obecnie 8. zespół siatkarskiej ekstraklasy mężczyzn, postępuje podobnie i ma już na swoim koncie prolongowanie umowy z młodym i zdolnym przyjmującym, Tomaszem Fornalem.

Idąc w ślad za kolegą z drużyny, atakujący radomian, Michał Filip, również zdecydował się na dłuższe związanie z zespołem prowadzonym przez Roberta Prygla. Nowy kontrakt łączy go z nim na dwa kolejne sezony.

- W tym sezonie Michał nie miał szansy zademonstrować w pełni swoich możliwości. Niestety przeszkodziła w tym pechowa kontuzja z początku grudnia 2017 roku, która wykluczyła go z kolejnych trzech miesięcy. Jesteśmy przekonani, że podpisany dwuletni kontrakt z Michałem, sprawi że zawodnik odwdzięczy się nam dobra grą i w przyszłym sezonie PlusLigi pokaże swoją wartość w niejednym meczu – powiedział Robert Prygiel, szkoleniowiec Cerrad Czarnych Radom. - Bardzo się cieszę, że klub mi zaufał pomimo kontuzji, która wykluczyła mnie z większości spotkań oraz treningów. Wierzę, że pokażę w najbliższym sezonie na co mnie stać. Żadna ze stron nie będzie żałować tego kontraktu -  dodał atakujący, Michał Filip.

24-latek ma za sobą grę w Asseco Resovii Rzeszów oraz stołecznej drużynie. Do Radomia przeniósł się przed sezonem 2017/2018. Statystycznie jest 19. atakującym trwających rozgrywek PlusLigi.

Przed Czarnymi Radom mecz, od którego wiele zależy

Zespół Cerradu Czarnych Radom plasuje się obecnie na 8. pozycji w PlusLidze. By ją utrzymać, musi wygrać ostatnie spotkanie rundy zasadniczej, w którym w piątek zmierzy się z ONICO Warszawą.

Cenne trzy punkty, dające bezpieczną przewagę setową nad 9. zespołem, Cuprum Lubin (ekipa ta również ma 42 punkty w tabeli), nie przyjdą jednak łatwo. Wyżej notowani rywale prowadzeni przez byłego selekcjonera polskiej kadry, Stephane'a Antigę, muszą wygrać to spotkanie, by myśleć o grze w play-off 6. Razem z Jastrzębskim Węglem, Asseco Resovią Rzeszów oraz Indykpolem AZS-em Olsztyn mają 54 punkty w tabeli. Spośród tych drużyn jedna nie znajdzie się w dającej możliwość gry o medale najlepszej szóstce rundy zasadniczej.

Więcej o:
Copyright © Agora SA