Siatkówka. Wielkie emocje, lecz pewna wygrana. ONICO Warszawa ponownie pokonała Resovię

25:20, 25:27, 25:23 - tak w trzech setach ONICO Warszawa wygrywała z Asseco Resovią Rzeszów w 27. kolejce PlusLigi. Podopieczni Stephane'a Antigi i Andrzeja Kowala walczą o utrzymanie szans na zdobycie medalu w tym sezonie.

Ani ONICO Warszawa, ani Asseco Resovia Rzeszów przed 27. kolejką nie były pewne awansu do medalowej fazy play-off PlusLigi (zmierzy się w niej sześć najlepszych zespołów). Stołeczny team z 51 punktami znajdował się na 4. pozycji, a drużyna Andrzeja Kowala z 48 na 7. miejscu.

Mecz lepiej rozpoczęła wyżej notowana ekipa, która oparła siłę ataku na Bartoszu Kwolku (6 punktów w secie, 50 procent skuteczności). Gospodarze zdobyli 4 punktowe bloki przy tylko jednym Resovii, zaserwowali 2 asy (rzeszowianie 0) i generalnie byli efektywniejsi w ataku (43 do 37 procent). W kolejnej, również wygranej przez warszawian partii, statystki obu zespołów były bardzo podobne. ONICO utrzymywało się jednak na prowadzeniu i to goście musieli raz po raz odrabiać straty. Końcówka należała jednak do miejscowych. Andrzej Wrona zaserwował as spadający przed przyjmujących Resovii, a Antoine Brizard ostatnią akcję oddał w ręce Jana Nowakowskiego (27:25).

W obliczu gorszej skuteczności Kwolka w trzeciej partii, warszawianie początkowo prowadzili wyrównaną rywalizację z oponentami (7:7). W szeregach rzeszowian nieźle zaczął prezentować się nowy środkowy, Berthelemy Chinenyeze, który utrudniał atak miejscowym, a Aleksander Śliwka i Dominik Depowski raz po raz zdobywali punkty na lewym skrzydle. Skuteczność atakującego gospodarzy, Nikoli Gjorgiewa, spadła natomiast do 20 procent. Nie mając możliwości zmiany, stołeczni siatkarze gonili wynik i dopiero w końcówce udało mi się zdobyć dwa punkty przewagi (25:23).

Zespół z Warszawy dopisał do ligowej tabeli 3 punkty i utrzymał 4. pozycję (ma 54 punkty – tyle samo co Trefl Gdańsk). Resovia znajduje się poza najlepszą szóstką.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.