Gwiazdor ZAKSY odchodzi do Włoch. "W Polsce osiągnął wszystko"

Kamil Semeniuk zostanie siatkarzem Sir Safety Perugia. Tę informację potwierdził w rozmowie z włoskimi mediami właściciel klubu, Gino Sirci. - Wyzwania w Polsce już mu się skończyły, osiągnął wszystko. Niech walczy z najlepszymi we Włoszech. Cieszę się, że idzie do Perugii - ocenił ten transfer w rozmowie ze Sport.pl Marcin Możdżonek, były reprezentant Polski.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle w tym sezonie PlusLigi nie miała sobie równych. Zespół prowadzony przez Gheorghe Cretu w sobotę zdobył tytuł mistrzów Polski, pokonując Jastrzębski Węgiel 3:0 i wygrywając rywalizację w finale 3:1. Tym samym kędzierzynianie zdobyli swój 9. tytuł mistrza Polski w historii klubu.

Zobacz wideo ZAKSA po roku przerwy odzyskała tytuł mistrza Polski. "Tajemnicą jest to, że ta drużyna ma świetną atmosferę"

Jak się okazuje, kędzierzynianie stracą swoją gwiazdę przed nadchodzącym sezonem. Kamil Semeniuk swoją pozycję w ZAKSIE wypracował sobie jeszcze w poprzednim sezonie, kiedy poważnie przyczynił się do triumfu w Lidze Mistrzów. Zaowocowało to również powołaniem do reprezentacji Polski na igrzyska w Tokio.

Właściciel Sir Safety Perugia, Gino Sirci, potwierdził w rozmowie z telewizją TGR Rai Umbria, że Kamil Semeniuk zastąpi w jego zespole Matthew Andersona, który odejdzie do Chin. Włoski klub, prowadzony w zakończonych właśnie rozgrywkach przez Nikolę Grbicia, został wicemistrzem Włoch, ulegając w finale 1:3 Cucine Lube Civitanova.

Możdżonek: Wyzwania w Polsce już mu się skończyły

Kwestię transferu Kamila Semeniuka do Włoch ocenił w rozmowie ze Sport.pl Marcin Możdżonek. - Chyba wszyscy w siatkarskim środowisku od dłuższego czasu zdawali sobie sprawę z tego, że Kamil Semeniuk opuści ZAKSĘ i że kierunek jego transferu będzie wschodni. 24 lutego sytuacja na świecie zmieniła się jednak diametralnie, a Kamil został zmuszony do zmiany kierunku transferu. I bardzo dobrze - mówi nam były kapitan reprezentacji Polski, Marcin Możdżonek.

Semeniuk z ZAKSĄ zdobył już praktycznie wszystko, co mógł. W tym sezonie do wygranej rok temu Ligi Mistrzów i Pucharu Polski dołożył mistrzostwo Polski, powtórzył triumf w krajowym pucharze, a teraz może jeszcze obronić tytuł najlepszej klubowej drużyny w Europie. - Wyzwania w Polsce już mu się skończyły, osiągnął wszystko. Niech walczy z najlepszymi we Włoszech. Cieszę się, że idzie do Perugii. Niech się rozwija, niech gra, niech pokazuje piękną siatkówkę, taką, jaką grał w tym sezonie. To dla niego bardzo dobra wiadomość. Jest jeszcze stosunkowo młody, to znakomite miejsce do rozwoju - wskazuje Możdżonek.

Sir Safety Perugia to bez wątpienia wielki klub, ale w ostatnich czterech latach nie zdobywał ani mistrzostwa Włoch, ani upragnionej przez Gino Sirciego Ligi Mistrzów. - Wciąż miał jednak okazję walczyć o te trofea. Nie wygrywali, to fakt. Ale organizacyjnie, pod względem tradycji, Perugia ma wszystko. Sportowo ostatnio im nie wychodzi, ale też nie brakuje im wiele do największych rywali. To nadal klub, w którym można się rozwinąć i osiągnąć sukces - uważa Możdżonek.

- Potencjał Kamil ma przeogromny. Liczę, że w Perugii jeszcze okrzepnie, nabierze takiej ogłady, doświadczenia boiskowego i większego cwaniactwa. To wszystko może zdobyć we Włoszech. Tam będzie miał jeszcze więcej spotkań na najwyższym poziomie i presji wynikowej - tłumaczy Marcin Możdżonek. - Bardzo bym chciał, żeby za kilka lat Kamil Semeniuk był podporą polskiej kadry. W zeszłym sezonie pomimo świetnej formy nie został odpowiednio wykorzystany. Grał kapitalnie, a jego potencjał został pominięty. W tym roku zaczyna od nowa, ale nie musi wiele udowadniać Perugii. Włosi wiedzą, kogo kupili - przekonuje były siatkarz.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.