Rozgrywany w japońskich halach Puchar Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn zakończył się 15 października. Pierwsze miejsce wywalczyła w nim reprezentacja Brazylii, która w końcowej tabeli wyprzedziła m.in. Polskę i Stany Zjednoczone. Więcej niż o sukcesie "Canarinhos" mówi się jednak teraz o skandalicznym zachowaniu jednego brazylijskich siatkarzy.
Podczas wieńczącej turniej ceremonii wręczenia pucharu oczy wielu obserwatorów były skierowane w stronę Lucasa Saatkampa. Brazylijczyk zachowywał się nad wyraz dziwnie - spekuluje się, że sportowy sukces reprezentacji mógł świętować będąc pod wpływem alkoholu. Co więcej, kamery wychwyciły też moment, w którym 33-latek wykonuje obraźliwy gest środkowym palcem. Całą sytuację z udziałem Saatkampa można zobaczyć na poniższym nagraniu:
Międzynarodowa Federacja Piłki Siatkowej (FIVB) zapowiedziała już, że przyjrzy się kontrowersyjnemu zachowaniu Brazylijczyka. Do sprawy zdążyła się już odnieść brazylijska federacja piłki siatkowej: "Jesteśmy numerem jeden w kategorii sportów rodzinnych. Naszym priorytetem jest więc to, by służyć za wzór dla nowych kibiców siatkówki. Jesteśmy rozczarowani gestem zawodnika. Do momentu zakończenia śledztwa nie będziemy jednak udzielać żadnych komentarzy" - napisano w komunikacie CBV.
Kubiak o relacjach z Heynenem: Nie jesteśmy kolegami