Vital Heynen rozpoczął debiut w Serie A bez Wilfredo Leona w wyjściowym składzie. Reprezentant Polski pojawił się na parkiecie dopiero w czasie gry na przewagi w pierwszej partii. Wojnę nerwów w tym trwającym 37. minut secie wygrała Perugia (27:29). W kolejnej odsłonie emocji wcale nie było mniej. Z tą różnicą, że to zespół Heynena wygrał tego seta na przewagi (29:27).
W kolejnych partiach emocji także nie brakowało, a o losach spotkania decydował tie-break. W nim gospodarze mieli już trzy punkty przewagi (8:5). Wydawało się, że zmierzają po sensacyjną wygraną. Zespół Heynena się jednak podniósł. Piłkę meczową wywalczył Leon (13:14), gospodarze doprowadzili jeszcze do rywalizacji na przewagi, ale tam skuteczny atak Filippo Lanzy i wygrana walka na siatce przez Marko Podrascanina przyniosły drużynie Heynena decydujące punkty (14:16).
Z Leonem w składzie mamy walczyć o medal w Tokio (więcej w poniższym materiale wideo), ale w niedzielę od początku meczu było widać, że gwiazdy Perugii nie doszły jeszcze do optymalnej dyspozycji po wyczerpującym sezonie reprezentacyjnym. To nie był też najlepszy występ Leona (zdobył w niedzielę 15 punktów), który przecież jeszcze we wtorek grał w Japonii w barwach reprezentacji Polski.
W drugiej kolejce Perugia zagra z Veroną (niedziela, godz. 18).