Wilfredo Leon powrócił po sezonie reprezentacyjnym do Perugii, gdzie będzie występował w zespole prowadzonym przez Vitala Heynena. - Cieszę się, że będziemy znów mieć możliwość współpracy. To dla mnie bardzo ważne, bo chciałbym dalej robić postępy, tak jak zrobiłem w tym sezonie kadrowym. Pewnie widzieliście w meczach reprezentacyjnych, że już lepiej radzę sobie z przyjęciem zagrywki. To także zasługa pracy z Heynenem i mam nadzieję, że w klubie będzie tylko lepiej - powiedział polski przyjmujący w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
Leon w tym sezonie dołączył do reprezentacji Polski, po dwuletniej karencji, jaką otrzymał z powodu zmiany barw narodowych. Bardzo szybko udało mu się jednak porozumieć z całym zespołem. - Rzeczywiście złapaliśmy bardzo dobry kontakt. Dobrze jest się razem pośmiać. Mam nadzieję, że ta dobra atmosfera posłuży nam za rok - podkreślił polski przyjmujący.
Odkąd w zespole pojawił się Wilfredo Leon, Polacy zdobyli brązowy medal podczas mistrzostw Europy i srebrny medal Pucharu Świata. Przyjmujący już zapowiada, że teraz czas na złoto igrzysk. - Teraz też czekam już na następny sezon. Skoro zacząłem od brązu ME, a w Pucharze Świata zdobyliśmy srebro, to w tym najważniejszym turnieju powinno być już złoto - podkreślił.