Trzy zwycięstwa (z Tunezją, Japonią i Argentyną) oraz jedna porażka (z USA) - to bilans reprezentacji Polski na Pucharze Świata rozgrywanym w Japonii. Kadra Vitala Heynena zajmuje 3. miejsce w tabeli po czterech kolejkach (ma 9 punktów, o jeden mniej od USA i o trzy mniej od Brazylii). W sobotnim meczu z Argentyną (3:1) kluczowym zawodnikiem Polaków był Wilfredo Leon, który zdobył aż 20 punktów, mimo że na parkiecie pojawił się dopiero w drugim secie.
Wilfredo Leon chce zdobyć 25 punktów z Włochami
- Z Włochami spróbuję zdobyć 25 punktów. To na pewno będzie trudny mecz, ale jesteśmy na niego gotowi. W spotkaniu z Argentyną nie mogliśmy sobie pozwolić na ryzyko. Pierwszy set nie był zbyt udany. To nie jest dla nas najlepszy czas do grania - powiedział Wilfredo Leon w rozmowie z TVP Sport. Ocenił również swoją współpracę z Bartoszem Kurkiem (po raz pierwszy zagrali w piątkowym meczu z USA) i stwierdził, że "czuje się bardzo dobrze grając z nim i jest pewien, że za rok będzie już petarda".
