Drużyna prowadzona przez Jacka Nawrockiego zmierzy się z gospodyniami turnieju. Biało-czerwone będą w grupie rywalizowały także z reprezentacją Turcji, Niemiec, Chorwacji, Azerbejdżanu i Belgii. Turniej odbędzie się w holenderskiej miejscowości Apeldoom, czyli w tym samym miejscu, gdzie właśnie trwają męskie mistrzostwa Europy.
Turniej kwalifikacyjny, który jest ostatnią szansą na bilet do Tokio, rozpocznie się siódmego stycznia i potrwa przez sześć dni. Awans na igrzyska zapewniły sobie już Japonia (gospodarz), Serbia, Włochy, USA, Chiny, Brazylia i Rosja.
- Konwenansów chyba nie przekroczyłem? - pyta Jacek Nawrocki. Trener polskich siatkarek w pewnym momencie meczu z Włoszkami krzyczał do swoich zawodniczek, że stoją na boisku jak do dojenia. W sierpniu Polki przegrały mecz o brązowy medal mistrzostw Europy 0:3 (23:25, 20:25, 24:26). - Sezon trzeba oceniać z chłodną głową. Może porażki w Ankarze trochę nas i nasze myślenie wyprostują - apelował szkoleniowiec.