Fatalna decyzja sędziów. Cztery odbicia, a punkt dla Słowenii! Nawet nasz rywal to widział

- O wyniku spotkania w Lublanie moim zdaniem zaważył pierwszy set. Szkoda, że sędziowie popełnili w nim błąd. Przy wyniku 20:17 dla nas nie widzieli, że rywal dotknął piłkę 4 razy - w rozmowie ze Sport.pl powiedział Daniel Pliński. Rzeczywiście, duża kontrowersja mogła mieć wpływ na przebieg przegranej przez Polskę partii.
Zobacz wideo

Polscy siatkarze nie zagrają w finale mistrzostw Europy. Mistrzowie świata przegrali w półfinale ze Słowenią 1:3 (23:25, 26:24, 22:25, 23:25). W sobotę o godzinie 18:00 zawodnicy Vitala Heynena zagrają w meczu o trzecie miejsce. Ich rywalem będzie przegrany z pary Serbia - Francja.

Mecz ze Słowenią był bardzo wyrównany, a zdaniem ekspertów o jego przebiegu zdecydował pierwszy set. Chociaż Polacy prowadzili w nim już 20:17, to partię ostatecznie przegrali 23:25. Gospodarze napędzili się, zaczynając grać siatkówkę na naprawdę wysokim poziomie. 

W rozmowie ze Sport.pl na jedną akcję z tego seta zwrócił uwagę Daniel Pliński. - O wyniku spotkania w Lublanie moim zdaniem zaważył 1. set. Szkoda, że sędziowie popełnili w nim błąd. Przy wyniku 20:17 dla nas nie widzieli, że rywal dotknął piłkę 4 razy - powiedział były reprezentant Polski.

Polacy przegrali seta przez sędziów?

I rzeczywiście, jest to sytuacja kontrowersyjna. Wszystko zaczęło się od dobrej, mocnej zagrywki Michała Kubiaka. Kapitan reprezentacji Polski zagrał tak mocno, że Klemen Cebulj przyjął piłkę na drugą stronę. Przechodzącej piłki nie skończył niestety Dawid Konarski i od tej pory zaczynają się największe kontrowersje.

Wydaje się, że po ataku Polaka piłki dotknął stojący przed siatką Dejan Vincić. Piłka, po domniemanym dotknięciu Słoweńca, uderzyła wprost w Cebulja, który po wystawie libero - Jana Kovacicia - zdobył punkt dla gospodarzy. Nasi zawodnicy od razu domagali się sprawdzenia na wideo tej sytuacji, sugerując że rywale popełnili błąd czterech odbić.

Sędziowie uznali jednak, że dotknięcie piłki przez Vincicia należy zaliczyć jako blok, więc kolejne trzy odbicia Słoweńców były jak najbardziej zgodne z przepisami. Czy aby na pewno? Spójrzmy na zachowanie Vincicia w tej akcji. Słoweniec, tuż przed odbiciem piłki przez Kovacicia macha ręką, być może sugerując, by jego libero przebijał piłkę na drugą stronę. 

Polska - SłoweniaPolska - Słowenia Sport.TVP.pl

Mało? Spójrzmy też na zrezygnowanie Vincicia po ataku Cebulja. Słoweniec wyraźnie nie spodziewał się, że sędziowie przyznają punkt jego drużynie. Najpierw wyraźnie opuścił ręce, nie ciesząc się z kolegami, zdając sobie sprawę z własnego zagrania. Oczywiście jego humor poprawił się po decyzji arbitrów.

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.