Aleksander Śliwka: - Emocje były wielkie. Nie spodziewaliśmy się, że znów w hali będzie aż tak biało-czerwono. Przed meczem dotarły do nas informacje, że wszystkie bilety zostały wyprzedane. Kibice znów zrobili kapitalną atmosferę. Prosimy, by byli z nami do samego końca i dziękujemy za wsparcie. Gramy u siebie!
Z naszej gry również jesteśmy zadowoleni. Realizujemy nasz plan. Gramy coraz lepiej. Teraz zaczynają się mecze o wielką stawkę i mam nadzieję, że w nich pokażemy naszą najlepszą siatkówkę.
- I tak uważam, że ekipie z Hiszpanii należą się wielkie brawa. Szczególnie na początku nie przestraszyli się i trzymali dobrą grę. Może wynik tego nie pokazuje, ale prezentowali się naprawdę nieźle. Było widać, że nie odstają aż tak bardzo. Wynik dwóch ostatnich setów to zasługa tego, że to my wrzuciliśmy piąty bieg i naprawdę graliśmy bardzo dobrą siatkówkę. Byliśmy nie do zatrzymania.
- Każdy pojedynek z nimi jest ciężki. W Lidze Światowej w tamtym roku przegraliśmy w Łodzi, teraz wygrywaliśmy. Znamy swoją wartość, wiemy, że potrafimy grać w siatkówkę i zdajemy sobie sprawę, że przy naszej dobrej grze jesteśmy w stanie wygrać to spotkanie.