Vital Heynen podjął bardzo trudną decyzję przed Memoriałem Wagnera. Zrezygnował z Bartosza Bednorza i Jakuba Kochanowskiego, którzy znakomicie spisali się w Final Six Ligi Narodów, gdzie grająca w rezerwowym składzie reprezentacja Polski zajęła trzecie miejsce. Obaj siatkarze nie zagrali również w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich - Polska zapewniła sobie awans, wygrywając z Tunezją, Francją i Słowenią - a belgijski szkoleniowiec powiedział w rozmowie z "PS", że ten wybór był dla niego "bardzo trudny".
- Po awansie do igrzysk nie powiem, że dokonałem właściwego wyboru, rezygnując przed Memoriałem Wagnera z tych dwóch zawodników (Bartosza Bednorza i Jakuba Kochanowskiego – przyp. red.). Taka wypowiedź byłaby bardzo zła z mojej strony, bo oznaczałaby, że gdybym postanowił inaczej, moglibyśmy nie awansować. A ja uważam, że gdybym zrezygnował z innych zawodników, bardzo możliwe, że też byśmy awansowali do igrzysk. Podjęcie wyboru było dla mnie bardzo trudne, źle się czułem ze świadomością tego, co muszę zrobić. Zresztą przed turniejem kwalifikacyjnym też miałem kilka źle przespanych nocy - stwierdził Vital Heynen.
Polscy siatkarze zrealizowali już najważniejszy cel na ten sezon, jakim był awans na igrzyska olimpijskie. Czekają ich jednak jeszcze dwie bardzo ważne imprezy. 12 września rozpoczną walkę o mistrzostwo Europy (finał zostanie rozegrany 29 września). Za to już 1 października w Japonii ruszy Puchar Świata.