Świetny mecz rywali Polaków Francuzów. Będzie trudno! Ale mogą być zmęczeni

W piątek w turnieju kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich Polska pokonała Tunezję. Chwilę później na boisko wyszli jej sobotni i niedzielni rywale - Francja i Słowenia. Po świetnym meczu wygrali ci pierwsi 3:0.

Heynen: Żeby drużyna mnie posłuchała, potrzebuję kryzysu

Zobacz wideo

Niezwykle szybką siatkówkę w pierwszym secie prezentowały oba zespoły, z którymi przyjdzie się mierzyć Polakom w sobotę i niedzielę. Francuzi, choć początkowo z zablokowanym Boyerem, utrzymywała niewielką przewagę. Cały set obfitował w widowiskowe wymiany i po obu stronach grę na równym poziomie. Oba zespoły popełniły po 10 błędów, atakowały na ok. 45 procentach skuteczności, zapisały na swoim koncie po jednym bloku.

Druga partia to początkowe prowadzenie Słoweńców, wśród których wyróżniał się Tine Urnaut. Francja zaczęła jednak grać bardzo skutecznie w polu serwisowym i zagrywce, co spowodowało, że szybko odrobiła straty. W połowie seta Trójkolorowi zaprezentowali natomiast czujność w obronie, wyłapując techniczne zagranie rywali. Ci z kolei ustępowali zespołowi Laurenta Tillie w ataku - 41 procent dokładności ataku do 56. Późniejsza seria błędów po słoweńskiej stronie zamknęła partię wynikiem 25:20.

Słoweńcy jednak się nie poddali. Ich duża determinacja i nieco uśpiona czujność Francji najpierw pozwoliły podopiecznym Alberto Giulianiego na uzyskanie prowadzenia 8:4, a następnie 18:12. Po świetnej, długiej akcji, w której ostatecznie Earvin Ngapeth w ataku uderzył piłką w twarz rywala, Francuzi zaczęli odrabiać straty. Kevin Le Roux atakował na środku i zdobyły trzy asy, dające zwycięstwo 25:23.

W sobotę Francja zagra z Polską, a Słowenia z Tunezją.

Francja - Słowenia 3:0 (26:24, 25:20, 25:23)

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.