Vital Heynen: - Tunezja ma kilku dobrze atakujących graczy. Wiedziałem więc, że ten zespół zagra i będzie zdobywał punkty. Spodziewałem się też, że szczególnie przez pierwsze akcje będzie z rywalami dość trudno grać. Poza tym znaliśmy ich z video, a nie z gry na żywo. Mecz potoczył się dokładnie tak, jak się spodziewałem - trochę problemów na starcie, a następnie pokazanie znaczącej różnicy.
- Nie, bo taki był mój plan. Chciałem, by każdy dziś zagrał.
- Proszę poczekać do jutra! Dziś zrobiliśmy to, co mieliśmy zrobić - wygrać 3:0. Po co robić więcej? Nie można było dziś oczekiwać cudów. Byłoby głupotą, by naprzeciwko takiego rywala pożytkować więcej sił. Kontrolowaliśmy mecz i to wystarczyło.
Wilfredo Leon zadebiutował w polskiej reprezentacji siatkarskiej
- Nie, nie czuję tego w ogóle. Zespół był bardzo zrelaksowany. Dopiero jutro spodziewam się po nim stresu.
- Nie chcę niczym jej zaskoczyć. Po prostu chcę zagrać bardzo dobrze. Po meczu z Trójkolorowymi chcę spojrzeć na drużynę i stwierdzić, że dobrze się zaprezentowała.
- Zdecydowanie mecz Francji ze Słowenią!