A może wysłać pod hotel Serbek naszych kibiców? Siatkarka naszych rywalek odpowiada

- Jak popatrzymy na Polki, to zobaczymy bardzo dobre zawodniczki. To Malwina Smarzek, Martyna Grajber, Asia Wołosz, dwie dobre libero. Polska to jest bardzo dobry zespół. Ale my musimy patrzeć na siebie. Myślę, że jak się w niedzielę obudzimy dobrze, to będzie dobrze. Ale jak się obudzimy źle, to i najlepsze zawodniczki na świecie mogą przegrać - mówi Jelena Blagojević, przyjmująca reprezentacji Serbii, na co dzień grająca w DevelopResie Rzeszów.
Zobacz wideo

W niedzielę o godz. 20.30 Polki i Serbki zagrają w meczu, który będzie decydował o wygraniu wrocławskich kwalifikacji i o awansie na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Tokio. Teraz, po pokonaniu Portorykanek, Serbki będą oglądały mecz Polska - Tajlandia (godz. 20.30, relacja na żywo na Sport.pl)

Łukasz Jachimiak: 3:0 z Tajlandią, 3:0 z Portoryko i jesteście o krok od igrzysk w Tokio. Na razie chyba wszystko idzie Wam zgodnie z planem?

Jelena Blagojević: W obu meczach zrobiłyśmy za dużo błędów, miałyśmy problemy ze skończeniem ataków. Ale najważniejsze, że na boisku byłyśmy krótko i nie straciłyśmy zbyt wiele energii. W niedzielę musimy się przygotować lepiej, bo na pewno będzie ciężko i fizycznie, i psychicznie. Od dawna spodziewamy się, że o wszystkim będzie decydował nasz ostatni mecz, z Polską. Ale teraz jeszcze zobaczymy, jak Polska sobie poradzi z Tajlandią. Tajki grają inną, specyficzną siatkówkę. Dla drużyn z Europy są trudne. Ale spodziewamy się, że Polki wygrają i nasz mecz będzie o igrzyska.

Polki są według Was mocniejsze niż w ostatnich latach?

- Tak, grają bardzo dobry sezon. Widzieliśmy, jak sobie poradziły w Lidze Narodów. Awans do Final Six to jest bardzo fajny wynik. Również jak popatrzymy na Polki indywidualnie, to zobaczymy bardzo dobre zawodniczki. To Malwina Smarzek, Martyna Grajber, Asia Wołosz, dwie dobre libero. Polska to jest bardzo dobry zespół. Ale my musimy patrzeć na siebie, na to jak my gramy, bo myślę, że dużo rzeczy będzie zależało właśnie od tego, jak my zagramy.

Znasz większość Polek, bo występujesz w naszej lidze - będzie Ci dzięki temu łatwiej?

- Tak. Muszę różne tajemnice zdradzić swoim koleżankom, żeby im pomóc. Jeszcze raz: Polska jest bardzo dobra, na pewno w hali będzie też bardzo dużo kibiców, więc będzie nam ciężko. Ale myślę, że damy radę. Będziemy grać i walczyć z sercem.

Pamiętacie jeszcze mecz sprzed dwóch lat z Warszawy, gdy w eliminacjach MŚ 2018 wygrałyście bardzo łatwo 3:0 (25:15, 25:16, 25:15)?

- Tak, ale też pamiętamy, że dzień wcześniej Polki przegrały z Czeszkami i nam wystarczało wygrać tylko dwa sety, żebyśmy jechały na mistrzostwa świata. Dzisiaj Polska to inna kadra, dużo mocniejsza. Na pewno teraz mecz będzie wyglądał inaczej.

Joanna Wołosz powiedziała wtedy, że możemy wygrać z Wami najwyżej jeden z dziesięciu meczów. Myślisz, że teraz możemy wygrać więcej?

- Dzisiaj i wszystkie Serbki, i wszystkie Polki grają w dobrych klubach, na wysokim poziomie. Powiem tak: myślę, że jak się w niedzielę obudzimy dobrze, jak to będzie nasz dobry dzień, to będzie dobrze. Ale jak się obudzimy źle, to i najlepsze zawodniczki na świecie mogą przegrać. Na pewno Serbia robi w ostatnich latach bardzo dobre wyniki, mamy mistrzostwo świata, mistrzostwo Europy, srebrny medal olimpijski, ale chociaż mamy te wszystkie medale, to jeśli nie zrobimy w niedzielę tego, co trenowałyśmy w ostatnich miesiącach, jeśli nie będziemy mocno walczyć, to będą kłopoty.

Ale jeśli się dobrze wyśpicie, to sobie poradzicie, bo potencjał macie znacznie większy? Krótko mówiąc, wszystko jest w Waszych rękach?

- Potencjał mamy, a jak nam czasem nie idzie technicznie i taktycznie, to dajemy serce, dajemy wszystko, co mamy. My mamy serbski charakter. Mam nadzieję, że w niedzielę zrobimy krok do Tokio, bo gra na igrzyskach to jest marzenie.

No dobrze, wygląda na to, że w nocy trzeba wysłać naszych kibiców pod Wasz hotel.

- Ha, ha, ha! Nie, nie. Mam bardzo dużo respektu dla polskich kibiców, wiem, że w niedzielę w hali na pewno będzie świetna atmosfera. Zawsze taka jest, kiedy gra Polska.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.