Vital Heynen: Nie rozumiem, czemu wszyscy pytają mnie o Wilfredo Leona

Vital Heynen nie rozumie pytań dziennikarzy, dotyczących przesunięcia Wilfredo Leona na pozycję atakującego. - Leon to przyjmujący i na tę pozycję został powołany - przyznał trener reprezentacji Polski, tuż przed wylotem do USA na Final Six Ligi Narodów.

Polska kadra w Zakopanem przygotowuje się do kwalifikacji do igrzysk olimpijskich w Tokio. Wśród zawodników jest debiutujący w polskim zespole Wilfredo Leon, który pierwszy mecz dla biało-czerwonych zagra już 27 lipca podczas sparingu w Opolu. 26-letni przyjmujący opowiada w Sport.pl o tym, z kim jest w pokoju, trudach gry w kadrze i minionym sezonie klubowym, który spędził we włoskim Sir Safety Perugia.

Zobacz wideo

Vital Heynen, który na pierwszy mecz Final Six Ligi Narodów przyleci 3 godziny przed jego rozpoczęciem, nie myśli o przesunięciu Leona na pozycję atakującego. - Nie rozumiem, czemu mnie wszyscy o to pytają. Leon to przyjmujący i na tę pozycję został powołany. To, że w składzie znajduje się trzech atakujących, nie jest niczym zaskakującym, zwłaszcza, że na zgrupowaniu było 16 siatkarzy. Zaznaczmy, że zawodnicy z grupy, która udała się do Chicago, wciąż mają szansę, by pojechać do Gdańska. Wszystko zależy od tego, jak zaprezentują się w Final Six - podkreślił trener reprezentacji Polski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Wilfredo Leon: Nikomu nie zabieram miejsca

- Jestem ambitny, ale nie miałbym problemu z zaczynaniem meczu "z ławki", bo chcę wszystkiego, co najlepsze, dla tej drużyny - mówi w Sport.pl nowy zawodnik polskiej kadry, Wilfredo Leon.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.